Opel Insignia ofiarą elektryfikacji. Koniec produkcji jeszcze w tym roku

Nadchodzi koniec Opla Insignia. Produkcja zostanie zakończona jeszcze w tym roku, a bezpośredniego następcy nie przewidziano.

Tym samym Opel Insignia podzieli los innych klasycznych modeli klasy średniej - Volkswagena Passata i Forda Mondeo. 

Opel Insignia do likwidacji

Przyczyny zakończenia produkcji są trzy. Po pierwsze, obecna generacja została zaprezentowana w 2017 roku, a więc powoli staje się wiekowym modelem. Po drugie, europejscy klienci od lat odwracają się od klasycznych pojazdów klasy średniej, wybierając w zamian SUV-y i crossovery.

Jednak decydującym czynnikiem są normy emisji spalin. Opel Inisignia powstaje na amerykańskiej platformie GM E2XX, która nie jest przystosowana do elektryfikacji - stąd Insignia jest sprzedawana wyłącznie z klasycznymi silnikami spalinowymi, nie jest dostępna nawet w wersji mikrohybrydowej.

Reklama

Opel Insignia zniknie z linii produkcyjnej fabryki w Russelsheim jeszcze w tym roku. Jego miejsce zajmie DS4, który będzie produkowany tam wraz z Astrą.

Opel Insignia - 14 lat historii

Pierwsza generacji Insigni wyjechała z fabryki w 2008 roku. Pięć lat temu, w 2017 roku, na rynek wkroczyła druga generacja modelu, która w roku 2020 przeszła lifting. 

Samochód jest pojazdem globalnym. Sprzedawany jest m.in. w Australii jako Holden, w Ameryce i Chinach jako Buick, a w Wielkiej Brytanii, gdzie sprzedaż zakończono już w maju tego roku - jako Vauxhall. 

Z nieoficjalnych informacji wynika, że planowany następca Insigni może dostać nową nazwę i stać się elektrycznym SUV-em lub crossoverem. Premiera tego modelu spodziewana jest w 2023 lub 2024 roku.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Opel Insignia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy