O takim sprzęcie marzyły pokolenia nastolatków. Japończycy w końcu go zbudowali!

Zdaniem wielu fanów motoryzacji, to "najfajniejsza" rzecz, jaką udało się stworzyć konstruktorom Lexusa od czasów bezkompromisowego modelu LFA. Co ciekawe, nie chodzi wcale o samochód!

Po serii zapowiedzi i kontrolowanych przecieków Japończycy opublikowali właśnie film prezentujący możliwości ich najnowszego wynalazku - hoverboard’a, czyli "magnetycznej deskorolki"!

Prace nad urządzeniem trwały 18 miesięcy. Konstruktorów z Lexusa wspomagali w nich naukowcy z IFV Dresden specjalizujący się w technologii lewitacji magnetycznej.

Niestety, niewiele wskazuje na to, by marzenie kolejnych pokoleń nastolatków miało się wkrótce urzeczywistnić. Hoverboard korzysta bowiem ze specjalnego toru magnetycznego, sam wymaga również "tankowania" poprzez zanurzenie go w ciekłym azocie. Jest to niezbędne, by aktywować wykorzystane przy budowie deski dwa, wysokiej mocy, nadprzewodniki, które najlepiej sprawdzają się w temperaturze minus 197 stopni Celsjusza.  

Reklama

Nie zmienia to jednak faktu, że niemiecko-japońska współpraca zaowocowała stworzeniem produktu, który - do tej pory - zobaczyć można było wyłącznie w filmach z gatunku science-fiction.

Promocyjny film stworzony przez znanego reżysera Henry-Alex Rubin’a nagrywany był na specjalnie przygotowanym, zbudowanym od podstaw, obiekcie w Barcelonie. Hoverboarda dosiadał zawodowy skateboarder Ross McGouran.

Efekt? Zobaczcie sami!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy