Nysa, czyli coś z niczego

Zakład Samochodowy w Nysie powstał w ramach planu 6-letniego (1950-1955), który zakładał m.in. budowę przemysłu motoryzacyjnego.

Motoryzacja zawitała do Nysy w 1952 r., kiedy to po likwidacji istniejącej od 1948 r. fabryki mebli stalowych zaczęto w jej halach wytwarzać nadwozia specjalne do ciężarówek Lublin 51 i Star 20. Były to kinowozy, pogotowia techniczne i wozy monterskie dla różnych służb. Do 1958 roku zmontowano w Nysie 2281 samochodów specjalnych Lublin i Star. Od 1958 r. ich miejsce zajął furgon Nysa.

Dwa lata wcześniej, w 1956 r., BKPMot, FSO i FSC Lublin podjęły próbę opracowania konstrukcji lekkiego samochodu dostawczego. Żerań, z wykorzystaniem zespołów Warszawy, skonstruował samojezdne, ramowe podwozie z silnikiem M-20, w Lublinie opracowano skrzyniowe nadwozie dla FSC, a w Warszawie - nadwozie furgonu N-01 dla Nysy, która miała pozostać wytwórcą wersji specjalnych samochodów lubelskich.

Jednak załoga zakładów w Nysie miała dużo większe ambicje. Główny konstruktor zakładu - inżynier Ryszard Sztuk wraz z inżynierem Adamem Pazdrakiem - przygotowali własną koncepcję nadwozia furgonu i przedstawili je do akceptacji władzom jako Nysę N-57. Pojazd wystawiono na Targach Poznańskich obok lubelskiego Żuka. Spodobał się, ustalono więc, że lekkie samochody dostawcze będą wytwarzane równolegle w Lublinie i Nysie.

Reklama

Zakład Budowy Nadwozi Samochodowych w Nysie przez długie lata był chyba jedyną na świecie taką fabryką, która nie miała ani tłoczni, ani lakierni, ani porządnej spawalni. Była manufakturą w XIX-wiecznym stylu, opartą na pracach ręcznych i taką pozostała niemal do końca. Pierwsze Nysy N-57 budowano bezpośrednio na ramie podwozia przywożonego z Lublina, zaczynając od podłogi, potem przyspawywano do niej szkielet, do którego montowano blachy klepane na betonowych formach zwanych babkami. Dopiero w 1964 r. Tłocznia Kielce zaczęła dostarczać do Nysy profesjonalne tłoczniki - do modelu N-501. Powłoki antykorozyjne i lakier nanoszono pistoletami do końca produkcji Nys, czyli do 1994 r.

Kulisy polskiej motoryzacji.

Zbigniew D. Skoczek

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: NYSE | Lublin | motoryzacja | Nysa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy