Nowe modele samochodów z Polski? Jest optymizm

​Dobra passa w prognozach dotyczących polskiej motoryzacji trwa. 48% firm z sektora Automotive spodziewa się, że produkcja w ich zakładach w najbliższych trzech miesiącach wzrośnie.

Tak wynika z 2. edycji "Badania opinii i nastrojów przedstawicieli Automotive" przeprowadzonego przez Exact Systems, firmę kontrolującą części samochodowe. Dodatkowo, 38% zapytanych przedsiębiorców zamierza zwiększyć zatrudnienie, a blisko jedna trzecia ma nadzieję na uruchomienie nowego zakładu produkcyjnego lub produkcję nowego modelu samochodu w Polsce.

- Rok temu, kiedy komentowaliśmy pierwszą edycję naszego badania, dane płynące z rynku nie napawały optymizmem. Zarówno w Polsce jak i w Europie sprzedaż samochodów osobowych była na minusie, bardzo źle wyglądała także produkcja aut w naszym kraju. Jednak zapytani przez nas przedstawiciele polskiej motoryzacji wierzyli w odbicie branży, co w ciągu minionego roku miało miejsce - mówi Paweł Gos, prezes Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji. - W związku z coraz większą liczbą zamówień płynących głównie z Europy Zachodniej, zmianom prawnym związanym z odliczaniem VAT oraz inwestycyjnym ożywieniem, powróciliśmy do tendencji wzrostowej. Od dwunastu miesięcy mamy do czynienia ze wzrostem rejestracji nowych osobówek, powoli odradza się także produkcja aut w polskich fabrykach - dodaje Gos.

Reklama

Więcej niż stabilna produkcja



Przedstawiciele sektora motoryzacyjnego są spokojni, jeśli chodzi o produkcję w ich zakładach. Połowa z nich spodziewa się, że w najbliższych trzech miesiącach pozostanie na podobnym poziomie, a aż 48%, że wzrośnie. W porównaniu do badania sprzed roku nie mamy wielkich zmian (odpowiednio 45% i 51%).

Czemu możemy liczyć na dalszą poprawę koniunktury w polskiej motoryzacji? - Polska należy do czołówki państw o najwyższej atrakcyjności inwestycyjnej. Silnie rozwinięty rynek części do budowy aut składający się z ponad 600 fabryk, który zapewnia sprawniejszą logistykę oraz niższe koszty transportu, to bez wątpienia jedna z najważniejszych przewag naszej branży motoryzacyjnej. Polska to także bezpieczne państwo oraz przewidywalne otoczenie polityczne i prawne. To wszystko sprawia, że kolejni duzi gracze z Automotive lokalizują u nas swoje zakłady, czego przykładem może być decyzja Volkswagena o budowie nowej fabryki czy koncernu TRW o rozbudowie gliwickiego zakładu - ocenia Jacek Opala, dyrektor ds. rozwoju sprzedaży Exact Systems.

Polskie zakłady motoryzacyjne będą zatrudniać

Aż 38% zapytanych przedstawicieli sektora Automotive planuje w najbliższych miesiącach zwiększenie liczby etatów w swoich fabrykach. Jest to wynik o 6 punktów procentowych lepszy niż rok temu. Ogłoszenia rekrutacyjne będą dotyczyć głównie pracowników produkcyjnych (65%), koordynatorów jakości (9%), a tylko 4% przedsiębiorców deklaruje, że będzie poszukiwać menadżerów
i kierowników. Ponad połowa respondentów (59%) natomiast zamierza utrzymać zatrudnienie na podobnym poziomie co obecnie.

Obserwacje konsultantów Antal Engineering & Operations potwierdzają znaczne ożywienie w branży Automotive - szczególnie z perspektywy zapotrzebowania na inżynierów zajmujących stanowiska specjalistyczne, ale coraz częściej także na menedżerów. - Ich kompetencje są na tyle niezbędne i często unikatowe, że oferowane są im atrakcyjne możliwości kariery zarówno w Polsce, jak i za granicą. Szczególnie poszukiwani są inżynier ds. badań i rozwoju, inżynier konstruktor oraz inżynier jakości i procesu - komentuje Artur Migoń, dyrektor Antal Engineering & Operations.

Czy mamy szansę na nowy zakład produkcyjny lub model samochodu?

W najbliższych trzech latach siłą napędową polskiej motoryzacji może być uruchomienie nowego zakładu produkcyjnego lub produkcja nowego modelu samochodu w Polsce. Uważa tak odpowiednio 31% i 30% zapytanych. W porównaniu do ubiegłorocznej edycji badania, systematyczna poprawa jakości i niższe koszty zatrudnienia zeszły na plan dalszy, podobnie jak produkcja samochodu elektrycznego.

- Nowa fabryka produkcyjna oraz złożenie nowego modelu samochodu w Polsce oznacza kilka tysięcy nowych miejsc pracy, rozbudowę infrastruktury oraz lepsze wyniki polskiej produkcji motoryzacyjnej. Tego oczekują zarówno przedstawiciele branży motoryzacyjnej jak i polskiego rządu. Jednak nadal języczkiem u wagi w przypadku decyzji dotyczących lokalizacji nowych inwestycji pozostają koszty i jakość pracy oraz rozwój nowych technologii, szczególnie w kontekście budowy samochodów hybrydowych i elektrycznych - twierdzi Paweł Gos

Czy rzeczywiście Polska ma szansę na nowe inwestycje? Na horyzoncie mamy informacje dotyczące nowego modelu Fiata 500 w tyskiej fabryce oraz modelu Skody Roomster
w Poznaniu. Jeśli te zapowiedzi potwierdzą się, Polska ma dużą szansę na powrót do przedkryzysowego wolumenu produkcji samochodów na poziomie 1 mln sztuk -
dodaje Opala.

Dowiedz się więcej na temat: producenci samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy