Nowe Astony Martiny z bazy RAF

Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce, w którym mogłyby powstawać nowe modele Aston Martina. Pierwszy crossover marki – model DBX – produkowany będzie w byłej bazie Royal Air Force.

Wczoraj odbyło się uroczyste przekazanie firmie części zdemilitaryzowanych obiektów bazy lotniczej w St. Athan w południowej Walii. Symboliczne klucze do trzech potężnych hangarów otrzymał z rąk brytyjskiego ministra obrony - Sir Michaela Fallona - prezes Aston Martina - Andy Palmer.

St Athan wybrane zostało przez zarząd Aston Martina po rozważeniu 20 lokalizacji na całym świecie. Pierwsze prace mające dostosować byłą bazę do nowych zadań ruszyły z końcem ubiegłego roku. Rozpoczęto wówczas budowę obiektów socjalnych i administracyjnych. Teraz rozpoczyna się główny etap budowy fabryki. W trzech wielkich hangarach, mieszczących do tej pory samoloty transportowe, powstać ma kompletna linia montażowa modelu DBX. W obiektach ulokowane zostaną m.in. nadwoziownia i lakiernia.

Reklama

Docelowo, do 2020 roku, zatrudnienie w zakładach produkcyjnych Aston Martina w Wielkiej Brytanii wzrosnąć ma o tysiąc osób. Pierwsze egzemplarze modelu DBX wyjadechać mają z nowej fabryki w 2019 roku.

Historia bazy lotnictwa w St. Athan sięga 1936 roku. W czasie II Wojny Światowej na jej terenie działała Wyższa Szkoła Techniczna. Szkolono tam m.in. mechaników, radiooperatorów i operatorów radaru. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy