Nissan Leaf, którego nadwozie w nocy... świeci

Producenci prześcigają się w pomysłach, by podkreślić ekologiczność swoich pojazdów. Modę na bycie "eko" zapoczątkowała hybrydowa Toyota Prius, wkrótce palmę pierwszeństwa przejął od niej elektryczny Nissan Leaf.

Przedstawiciele japońskiego producenta wpadli właśnie na kolejny ciekawy pomysł, dzięki któremu właściciele pierwszego produkcyjnego, popularnego auta z napędem elektrycznym będą mogli wyróżnić się na drodze.

Nissan pracuje nad lakierem zapewniającym Leafowi unikatową barwę nadwozia. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że ów lakier... świeci w ciemnościach.

Fluorescencyjna farba opracowana została przez wynalazcę - Hamisha Scotta. Na tle podobnych lakierów stosowanych m.in. przez firmy tuningowe wyróżnia się ona tym, że wykonano ją wyłącznie z materiałów organicznych. Za unikatową poświatę odpowiada obojętny chemicznie związek - glinian strontu. Ze względu na wysoką odporność na ścieranie i chemiczną obojętność stosuje się go m.in. do oznaczeń powierzchni magazynowych czy w produkcji fluorescencyjnych zabawek.

Reklama

Pomysł lakierowania Leafa farbą z glinianem strontu wpisuje się w charakterystykę ładowanego z gniazdka modelu. W dzień farba pochłania energię promieniowania UV, by oddawać ją w formie święcącej poświaty po zmroku. W zależności od poziomu nasłonecznienia efekt może się utrzymywać od 8 aż do 10 godzin.

Póki co, opracowany przez Hamisha Scotta lakier nie znajdzie się jeszcze w palecie barw karoserii.

Przedstawiciele Nissana z podkreślają jednak, że udało im się opracować technologię, która gwarantuje odporność farby na warunki atmosferyczne przez 25 lat. Niewykluczone więc, że wkrótce na liście opcji Leafa pojawi się więc nowa, niespotykana u konkurencji pozycja.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nissan Leaf
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy