Nieoczekiwany efekt dopłat

Dopłaty do zakupu samochodów małych i ekonomicznych, które wprowadziły państwa zachodnie przynoszą nieoczekiwane efekty.

Zwykle jest tak, że gdy wchodzi nowa generacja modelu, to poprzednik schodzi z taśmy produkcyjnej. Teraz to się zmieniło.

Mimo, że od dawna można kupić peugeota 207, to wciąż w ofercie jest 206-tka, która debiutowała jedyne 11 lat temu, a dla niepoznaki nazywa się 206+. Nie inaczej jest w wypadku Renault. Nowe clio zdążyło się już opatrzyć, a wciąż w salonach można kupić poprzednią generację tego modelu, która znów, dla zmylenia przeciwnika, nazywa się storia lub campus (w zależności od rynku).

Również ten samochód na rynku jest od 1998 roku. Francuzi planowali, że w październiku tego roku ostatnie auto zjedzie z taśmy montażowej. Okazało się jednak, że popyt na "stare" clio (w związku z dopłatami) jest tak duży, że auto będzie produkowane przynajmniej do końca roku.

Clio storia dostępne jest na polskim rynku (gdzie dopłat nie ma) od 34 900 zł.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oczekiwania | doplaty | doplata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy