Nie wiesz, jakie auto kupić? Wszystkie są takie same!

Świat motoryzacji zdaje się dziś zróżnicowany bardziej niż kiedykolwiek. Na rynku co kilka miesięcy pojawiają się nowe modele mające trafiać w gusta coraz to nowych grup nabywców.

Jak to możliwe, że producenci mogą sobie pozwolić na utrzymywanie w ofercie kilku lub kilkunastu modeli, mimo że jeszcze dwadzieścia lat temu za "rozrzutność" uznawane było posiadanie w swoim portfolio więcej niż pięciu?

Odpowiedzią na tak postawione pytanie są nowoczesne, modułowe płyty podłogowe. Dzięki unifikacji podzespołów, oferta modeli może być stale poszerzana, bez narażania się na milionowe koszty. Ta sama platforma służy dziś do stworzenia kilkunastu zupełnie różnych pojazdów. Przykładowo: oba auta, które widzicie na zdjęciu, chociaż należą do dwóch różnych marek, budowane są w tej samej fabryce na sąsiednich liniach montażowych. Z technicznego punktu widzenia Fiat 500X i nowy Jeep Renegate to niemalże bliźniaki.

Reklama

Co więcej, z tych samych rozwiązań korzystają dziś auta zupełnie różnych klas i segmentów. Mało kto zdaje sobie sprawę chociażby z faktu, że bazą do stworzenia II generacji Land Rovera Freelandera była platforma, w oparciu o którą powstał kompaktowy Ford Focus!

Nie jest tajemnicą, że samochody budowane są dziś z "klocków". Bliźniacze zespoły napędowe spotkać można w najróżniejszych pojazdach, niekoniecznie należących do jednego koncernu.

Przykładowo: z jednostek napędowych Renault korzysta dziś m.in. Mercedes, a konstrukcje inżynierów Fiata stosowane są przez Opla. To nie wszystko. Poddostawcy, o których przeciętny człowiek nie słyszał, lub usłyszał pierwszy raz u mechanika, dostarczają sprzęgła, systemy elektroniczne (adaptacyjne tempomaty, ESP, ABS, asystentów hamowania czy monitorowania martwego kąta, automatycznego parkowania), pasy czy poduszki powietrzne. Producent samochodów składa te wszystkie elementy w jeden pojazd, na koniec naklejając własne logo. Tak jest szybciej, łatwiej i bardziej ekonomicznie.

Unifikacja współczesnych pojazdów ma też jednak swoje wady. Świadczą o tym chociażby głośne akcje serwisowe, jak ta dotycząca wadliwych poduszek powietrznych produkowanych przez japońską firmę Takata. Z powodu usterek poduszek poważne kłopoty mają dziś m.in. BMW, Honda, Nissan, Genetal Motors czy Toyota, które muszą wzywać do serwisu niemal 8 milionów samochodów...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: produkcja samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy