Nie lubisz rozmawiać z serwisantem? Już nie będziesz musiał!

Odstawienie samochodu do serwisu, niezależnie czy chodzi o autoryzowany warsztat, czy zaprzyjaźnionego mechanika, zawsze wiąże się z kilkoma problemami.

Nie tylko musimy zorganizować sobie transport powrotny, ale jeszcze dostosować swój plan dnia do godzin pracy warsztatu. Wkrótce może się to jednak zmienić.

Nad przełomowym rozwiązaniem z tej dziedziny pracują konstruktorzy Forda. Przy jednym z salonów marki w Lafontanie (Michigan) pojawiło się właśnie niecodzienne urządzenie...

Smart Service Kiosk - bo tak właśnie nazywa się najnowszy wynalazek Forda - to jedyne w swoim rodzaju połączenie bankomatu, sejfu i automatów do samoobsługi spotykanych chociażby w popularnych fastfoodach.

Reklama

Inżynierowie Forda zaprojektowali urządzenie, dzięki któremu klienci mogą pozostawić lub odebrać swoje auto z serwisu niezależnie od pory przez 7 dni w tygodniu. Jak to działa?

Chcąc zlecić usługę wystarczy zostawić samochód na firmowym parkingu i skorzystać z "kiosku". Na dotykowym ekranie wybieramy interesującą nas usługę, skanujemy swoje prawo-jazdy i pozostawiamy niezbędne dane (adres email, numer telefonu). Następnie wystarczy już tylko wrzucić kluczyk do odpowiedniej "szufladki" i udać się do domu!

W oparciu o pozostawione informacje Smart Service Kiosk automatycznie wygeneruje zlecenie serwisowe. Gdy auto będzie gotowe do obioru, za pomocą smsa lub poczty elektronicznej, otrzymamy specjalny kod. By odebrać samochód wystarczy ponownie udać się do serwisu i skorzystać z kiosku. Za naprawę zapłacimy np. kartą kredytową, po wpisaniu otrzymanego wcześniej kodu automat wyda nam kluczyki.

Testowy Smart Service Kiosk działać ma przez sześć tygodni. Jeśli rozwiązanie spodoba się klientom, podobne urządzenia trafią do innych punktów dealerskich. Początkowo lista dostępnych czynności serwisowych obejmować ma prace związane z przeglądami gwarancyjnymi i naprawami poszczególnych podzespołów (zawieszenie, klimatyzacja, układ napędowy itd.). Można się jednak spodziewać, że z czasem, za pośrednictwem Kiosku zlecić można będzie dokonanie dowolnej naprawy w naszym Fordzie.

Jak myślicie, czy tego typu rozwiązanie przyjęłoby się również na Startym Kontynencie?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy