Największa afera ostatnich lat. Ciąg dalszy

Nie milkną echa jednej z najgłośniejszych motoryzacyjnych afer ostatnich lat. Zakrojoną na szeroką skalę akcję serwisową ogłosiła właśnie kolejna marka korzystająca z poduszek powietrznych japońskiej firmy Takata.

Aż 260 tys. właścicieli samochodów marki Nissan zmuszonych będzie do odwiedzenia autoryzowanych stacji obsługi. Japończycy zdecydowali się sprawdzić zamontowane w swoich pojazdach poduszki powietrzne. To wynik analiz ekspertów, wg których wadliwe airbagi firmy Takata Corp. odpowiadają za śmierć co najmniej 4 osób w wypadkach z udziałem pojazdów marki Honda.

W przypadku Nissana chodzi o auta wyprodukowane w latach 2008-2012. Na przegląd wezwane zostaną m.in. modele Micra i - oferowany głownie w Japonii - Cube.

Poduszki powietrzne produkowane przez Takata Motors przysporzyły problemów m.in. BMW, General Motors czy Toyocie. Zdaniem amerykańskiej agencji NTHSA ich wadliwa konstrukcja przyczyniła się do śmierci co najmniej czterech osób w wypadkach, do których doszło na terenie USA. Tylko w Stanach Zjednoczonych akcje serwisowe dotyczące poduszek Takata Corp. objęły dziesięciu producentów, którzy - w sumie - skontrolować musieli przeszło 7,8 mln samochodów.

Reklama

Problemy z poduszkami Takata Corp. dotyczą wadliwie zaprojektowanego generatora gazu. W czasie wypadku zachodzi ryzyko zranienia pasażerów metalowymi częściami mechanizmu oraz wystąpienia pożaru.

Przypominamy, że z tego samego powodu, w lipcu bieżącego roku, przedstawiciele BMW ogłosili akcję serwisową dotyczącą serii 3 produkowanej w latach 2002-2003. Do serwisów trafić ma aż 220 tys. tych pojazdów. Najwięcej - aż 64 tys. z nich - sprzedano na rynku niemieckim. 24 tys. wadliwych aut sprzedano w Wielkiej Brytanii, ponad 13 tys. we Włoszech. Na liście znalazły się też m.in. Francja i Hiszpania (w każdym z krajów sprzedano około 10 tys. sztuk) i Japonia (sprzedaż ponad 7 tys. egzemplarzy). Trzeba pamiętać, że znaczna część z objętych akcją pojazdów BMW, w ramach prywatnego importu, trafiła do Polski.

Wcześniej, w kwietniu 2013 roku, o problemach z poduszkami powietrznymi Takata informowała Toyota, która wezwała do serwisów aż 1,73 mln pojazdów. Przedstawiciele japońskiej marki informowali wówczas o pięciu przypadkach, gdy poduszka wybuchła bez wyraźnego powodu uruchamiając również napinacz pasa bezpieczeństwa.

Paweł Rygas

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy