Najdziwniejsza akcja serwisowa w historii!

Jeśli mieszkasz w Ameryce Północnej, cierpisz na arachnofobie i na samą myśl o pająkach dostajesz gęsiej skórki, lepiej unikaj mazdy 6.

Japoński producent ogłosił właśnie jedną z najdziwniejszych akcji serwisowych w historii motoryzacji. Do serwisów wezwanych zostało 65 tysięcy mazd 6 z lat 2009 i 2010, które sprzedano na rynkach Ameryki Centralnej i Północnej. Samochody mogą powodować zagrożenia dla zdrowia i życia użytkowników.

Czyżby słynącej z produkowania bezawaryjnych pojazdów marce przydarzyła się wpadka? Nic bardziej mylnego - winny całego zamieszania jest pewien pająk z rodziny Cheiracanthium.

Okazuje się, że owady te z nieznanych bliżej powodów upodobały sobie układy paliwowe mazdy 6. Przedstawiciele japońskiej marki zanotowali już 20 przypadków, w których pajęcze sieci zatykały odpowietrzniki zbiorników paliwa. Zjawisko to jest bardzo niebezpieczne, może bowiem prowadzić do wzrostu ciśnienia w zbiorniku a w konsekwencji nawet do jego pęknięcia. Sytuacja taka może skończyć się wyciekiem paliwa a nawet pożarem.

Reklama

Akcja serwisowa polegać ma na sprawdzeniu układów paliwowych oraz zainstalowaniu specjalnego zaworu uniemożliwiającego dostanie się pająków do odpowietrznika.

Póki co, nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego cheiracanthium upodobały sobie właśnie mazdę 6. Wspominając nasz długodystansowy test nowej szóstki musimy jednak przyznać, że amerykańskie pająki znają się na samochodach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: akcje serwisowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy