Nacjonalizacja Renault była legalna? Walka trwa

Spadkobiercy przemysłowca Ludwika Renault przegrali we Francji proces, w którym żądali odszkodowania od państwa. Ich adwokat zapowiedział apelację.

Ośmioro wnucząt Ludwika Renault wystąpiło do sądu domagając się od państwa francuskiego odszkodowania za straty materialne i moralne, wynikające z dokonania w 1944 roku nacjonalizacji fabryki, założonej przez ich przodka. Upaństwowienie zakładów miało być formą sankcji wobec Ludwika Renault za jego kolaborację z hitlerowcami w czasie II wojny światowej.

Po wyzwoleniu Paryża, w 1944 roku, Ludwik Renault został aresztowany i osadzony w więzieniu, gdzie w miesiąc później zmarł. Wkrótce potem tymczasowe władze Republiki Francuskiej ogłosiły nacjonalizację i przejęcie zakładów.

Reklama

Spadkobiercy powołując się na Deklarację Praw Człowieka i Obywatela, która zabrania odbierania majątku po śmierci jego właściciela zaskarżyli państwo francuskie.

W 1914 roku pół tysiąca taksówek Renault przewiozło dodatkowych żołnierzy na front, dzięki czemu zatrzymano niemiecką ofensywę na Paryż. W 1940 roku okupanci zmusili Ludwika Renault do przestawienia się na produkcję czołgów dla Niemców.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy