Motorewolucja już za 5 lat?

Produkcja samochodów wykorzystujących ogniwa paliwowe będzie możliwa już w latach 2012-2015 - twierdzą badacze z laboratorium FC Lab w Belfort we Francji.

Ich zdaniem, na początku takie pojazdy będą powstawać w niewielkich seriach, a ich produkcja na szeroką skalę będzie realna już w latach 2018-2020 r.

Na razie naukowcom udało się przełamać barierę techniczną miniaturyzacji ogniw. Prototypy jeszcze kilka lat temu były bowiem rozmiarów furgonetki, dziś natomiast swobodnie mieszczą się pod maską samochodu.

Do rozwiązania pozostają wciąż jednak inne kwestie - produkcja i transport wodoru, znalezienie najbardziej efektywnych, odpowiednich do przeprowadzenia reakcji elektrochemicznej materiałów, a także trwałość ogniw. Konieczne będą również ogromne inwestycje w celu dostosowania infrastruktury, w tym stacji paliw, do masowej dystrybucji wodoru, tak by był dostępny dla przeciętnego użytkownika.

Ogniwa paliwowe są urządzeniami elektrochemicznymi, które wytwarzają energię użyteczną (elektryczność, ciepło) w wyniku reakcji chemicznej wodoru z tlenem. Produktem ubocznym jest woda. Używano ich początkowo w statkach kosmicznych, dziś coraz częściej znajdują zastosowanie w generatorach zasilających urządzenia przemysłowe oraz przedmioty codziennego użytku.

Reklama

Obecnie niemal każda licząca się na rynku firma motoryzacyjna prowadzi testy pojazdów napędzanych ogniwami paliwowymi. Najbardziej zaawansowany poziom osiągnęła japońska Honda, wprowadzając tego lata na rynek kalifornijski model FCX Clarity napędzany wodorem, najbardziej zbliżonych do pojazdów testowanych w Belfort. Zasięg FCX Clarity to ponad 500 km.

W Polsce propagowaniem i upowszechnianiem rozwoju technologii wodoru i ogniw paliwowych zajmuje się Polskie Stowarzyszenie Wodoru i Ogniw Paliwowych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: produkcja samochodów | 5 lat | ogniwa paliwowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy