Mercedes mocno inwestuje w elektromobilność i ekologię - także w Polsce

Według Mercedesa hybrydy plug-in to już nie jest nisza - w gamie producenta znajdziemy modele z napędem na jedną lub obie osie, z silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym i osiągające nawet blisko 100 km w trybie elektrycznym. Zgodnie ze strategią „Ambition 2039” producent konsekwentnie optymalizuje też bilans CO2 w całym cyklu zakupów, produkcji, życia i utylizacji pojazdu. Najlepszym przykładem jest fabryka silników i akumulatorów do osobowych Mercedesów w Jaworze na Dolnym Śląsku. To prawdziwa „ekofabryka”, w której produkcja systemów napędowych odbywa się bezemisyjnie, przy użyciu energii odnawialnej.

Strategia Ambition 2039 zakłada, że za niespełna 20 lat gama nowych aut producenta ze Stuttgartu będzie neutralna pod względem emisji CO2. Jednym z jej głównych założeń jest popularyzacja hybryd plug-in, które stanowią "pomost" pomiędzy autami spalinowymi a całkowicie elektrycznymi. W rezultacie codzienne przejazdy, np. do pracy, mogą odbywać wyłącznie "na prądzie", a jednocześnie pozwalają jednorazowo pokonywać dalekie trasy.

Hybrydowe modele plug-in Mercedesa nie są jedynie dodatkiem do oferty, ale realną alternatywą dla wersji spalinowych, i to w zbliżonej cenie. Przykładowo, benzynowa klasa C 300 (silnik o mocy 258 KM + EQ Boost dający dodatkowe 14 KM) kosztuje od 184 900 zł, a hybrydowa odmiana plug-in 300 e (211 KM + 122 KM) - 188 000 zł. Ceny wysokoprężnego GLE 400 d 4MATIC (330 KM) rozpoczynają się od 355 100 zł, a hybrydy plug-in GLE 350 de 4MATIC (320 KM) - od 359 600 zł.

Reklama

Z założenia akumulator w hybrydach plug-in pozwala odbywać codzienne przejazdy na dystansie kilkudziesięciu kilometrów w trybie wyłącznie elektrycznym, a do jego naładowania nawet ze standardowego gniazdka wystarczy kilkugodzinny lub nocny postój. Mercedesy z hybrydowym napędem plug-in są jednak przystosowane również do szybkiego ładowania. W przypadku klasy A 250 e (moc systemowa 218 KM, zasięg w trybie elektrycznym 60-68 km) ładowanie akumulatora o pojemności 15,6 kWh za pomocą wallboxa, prądem zmiennym z mocą 7,4 kW, trwa 1 godzinę i 45 minut, a w przypadku prądu stałego i mocy 24 kW od 10 do 80% zajmuje ok. 25 min. Inny przykład to GLE 350 de, który ma wyjątkowo pojemny akumulator (31,2 kWh), pozwalający jednorazowo pokonać "na prądzie" nawet blisko 100 km, a na stacjach ładowania prądem stałym o mocy 60 kW można go naładować w ciągu ok. 30 minut (10-100%).

Ekoprodukcja silników spalinowych i akumulatorów w Jaworze

Kolejnym założeniem strategii Ambition 2039 jest systematyczna redukcja emisji CO2 w całym cyklu życia pojazdu, włącznie z łańcuchem dostaw oraz fazą produkcji. Już w 2022 r. wszystkie własne fabryki Mercedes-Benz na świecie będą neutralne pod względem emisji CO2. Jedną z nich są polskie zakłady w Jaworze na Dolnym Śląsku, gdzie już dziś produkcja odbywa się w sposób neutralny w zakresie emisji CO2. Bezemisyjność produkcji oznacza, że Jaworska fabryka całkowicie rezygnuje z energii pozyskiwanej z paliw kopalnych na rzecz długofalowego poboru energii elektrycznej i cieplnej ze źródeł odnawialnych - wiatru i biomasy. Prąd w 100% pochodzi z farmy wiatrowej Taczalin, a energia cieplna - w 95% z biomasy i 5% z gazu ziemnego z certyfikatami z biometanu. - Bezemisyjna fabryka była od początku naszym celem. Bardzo się cieszę, że jesteśmy synonimem nowoczesnej, a zarazem ekologicznej produkcji w branży motoryzacyjnej- powiedział dr Andreas Schenkel, dyrektor generalny Mercedes-Benz Manufacturing Poland.

W Jaworze powstają jednostki napędowe (4-cylindrowy silnik wysokoprężny OM 654 oraz benzynowa jednostka M 254) oraz baterie do pojazdów zelektryfikowanych (hybryd plug-in), a już wkrótce także do nowych modeli w pełni elektrycznych (EQA i EQB). To jedna z siedmiu fabryk baterii do Mercedesów na świecie. Moce przerobowe zakładu określa się na co najmniej 500 tys. jednostek napędowych i ponad 100 tys. baterii rocznie.

Fabryka w Jaworze w pełni odpowiada założeniom tzw. czwartej rewolucji przemysłowej (Przemysłu 4.0) - poza wsparciem automatyzacji i robotyki jej pracownicy korzystają z rozwiązań wirtualnej rzeczywistości oraz internetu rzeczy, które pozwalają realizować zadania szybciej i precyzyjniej. Docelowo przy produkcji silników ma pracować ponad 1000 osób, a akumulatorów - ponad 300. Istotnym aspektem jest różnorodność tutejszej kadry. Na początku grudnia 40% spośród 1136 zatrudnionych stanowiły kobiety, podczas gdy średnia ich zatrudnienia w fabrykach Mercedesa na świecie wynosi 15%.- Nie ma innowacyjności bez różnorodności wieku, płci, pochodzenia czy wykształcenia. Innowacje powstają w zróżnicowanym kulturowo i społecznie środowisku. Polska jest krajem dość homogenicznym, ale dbamy o tę różnorodność, np. aktywnie zachęcając do pracy kobiety. One doskonale sobie radzą w fabryce high-tech i stanowią już 40 proc. całej załogi. To dowód na to, że udało nam się zmienić stereotypowe myślenie o tym, że przemysłi nowe technologie to obszary zarezerwowane dla mężczyzn - powiedziała dr Ewa Łabno-Falęcka, Dyrektor ds. Komunikacji i Relacji Zewnętrznych, Mercedes-Benz Polska.

***

Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii!

Zagłosuj i wygraj. CODZIENNIE CZEKA OD 20 000 zł do 40 000 zł! 

Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy