Mercedes, czyli ekskluzywne renault?

Ortodoksyjni fani samochodów ze Stuttgartu twierdzą, że prawdziwy mercedes musi mieć, co najmniej, 4 metry długości i napęd na tylne koła.

W świetle najnowszych informacji, jakie płyną do nas z Francji, takie myślenie wydaje się słuszne...

Mercedes planuje wprowadzenie na rynek pojazdu o typowo miejskim charakterze. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że technicznie auto bazować ma na... renault clio!

Modę na niewielkie samochody klasy premium zapoczątkowało wprowadzone niedawno na rynek audi A1. By dogonić konkurencję z Ingolstadt nad autem o podobnych gabarytach pracują np. inżynierowie z Monachium. Od dłuższego czasu mówi się o wprowadzeniu do oferty BMW niewielkiego, miejskiego pojazdu z przednim napędem.

Reklama

By nie zostać w tyle, podobną taktykę przyjął również zarząd Mercedesa. W tym przypadku, marka ze Stuttgartu wybrała jednak drogę na skróty.

Francuskie serwisy motoryzacyjne informują, że najnowsze dziecko Mercedesa - ochrzczone umownie nazwą "city" - bazować ma na produkowanym obecnie renault clio. Co ciekawe, wspólne mają być nie tylko jednostki napędowe (m.in. 1,2 TCe oraz nowa 0,9 TCe) ale również płyta podłogowa.

Opracowanie nowego mercedesa na bazie renault clio to kolejny sygnał zacieśnienia współpracy pomiędzy niemieckim a francuskim koncernem. Już w kwietniu Daimler i Renault-Nissan zawarły strategiczny sojusz przypieczętowany wymianą 3,1 proc. swoich akcji.

Nowy miejski mercedes to nie jedyne auto, które będzie mocno spokrewnione z produktami Renault. Na bazie dostawczego kangoo powstać ma również użytkowy mercedes vaneo. Bliźniakami, przynajmniej jeśli chodzi o kwestie techniczne, będą także nowe renault twingo i smart.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: napęd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy