Marzyłeś o takim aucie? Już go nie kupisz!

Jeżeli odkładaliście każdy zaoszczędzony grosz na pachnącego nowością Lexusa LFA, musicie zmienić obiekt westchnień. Japońska marka zaprzestała właśnie wytwarzania tego modelu.

Ostatni egzemplarz zjechał z taśmy montażowej fabryki w Motomachi 14 grudnia. Jubileuszowym autem jest biały LFA w wersji Nurburgring Package

Produkcja modelu LFA ruszyła równe dwa lata temu. Pierwszy w historii Lexusa supersamochód wyjechał z fabryki Motomachi w Toyota City 15 grudnia 2010 roku. Samochód budowany był ręcznie przez zespół 170 specjalnie wyselekcjonowanych pracowników.

LFA to pierwszy superspotowy model Lexusa. Pojazd napędzany jest 4,8-litrowym silnikiem V10 o mocy 560 KM i maksymalnym momencie obrotowym 480 Nm. Napęd przekazywany jest na koła tylnej osi za pośrednictwem automatycznej, sześciostopniowej skrzyni biegów. Dzięki nadwoziu wykonanemu z włókien węglowych masa własna podstawowego modelu nie przekracza 1500 kg.

Reklama

LFA może się pochwalić rewelacyjnymi osiągami. Sprint od 0 do 100 km/h trwa jedynie 3,6 s, auto osiąga 200 km/h w 10,8 s od startu. Prędkość maksymalna to 326 km/h.

Europejskie ceny LFA rozpoczynały się od 375 tys. euro. Powstało równe 500 egzemplarzy tego modelu, wszystkie były składane ręcznie, nie więcej niż 20 sztuk miesięcznie. I wszystkie bardzo szybko znalazły nabywców, dwa egzemplarze trafiły nawet do Polski, jeden do Warszawy, a drugi - do Krakowa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy