Kolejny incydent z Teslą w trybie półautonomicznym

Tesla nie ma ostatnio dobrej prasy związanej z półautonomicznym trybem jazdy samochodów.

Wszystko zaczęło się od głośnego wypadku, w którym zginął kierowca Tesli. Mężczyzna był entuzjastą marki i w sieci publikował filmy dokumentujące jej możliwości. Jego autorstwa jest np. film, na którym widać jak Tesla sama uniknełą kolizji z innym autem, które zajechało jej drogę.

Ostatecznie jednak autopilot zawiódł i doszło do tragicznego wypadku. Tesla model S uderzyła w naczepę wielkiej ciężarówki, która skręcając w lewo wymusiła pierwszeństwo przejazdu. Samochód jednak w żaden sposób nie zareagował na zagrożenie, pierwsze ustalenia wskazują na to, że czujniki nie wykryły przeszkody, gdyż monitorowały tylko przestrzeń nisko nad jezdnią, a auto wbiło się akurat w obszar między kołami naczepy.

Sprawa została nagłośniona, bada ją Tesla i amerykański instytut bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA).

Po tym wypadku pojawiły się kolejne doniesienia na temat błędów w oprogramowaniu autopilota. Kolejne mówi o najnowszym modelu Tesli czyli X, który wypadł z drogi i rozbił się. Na szczęście kierowcy i pasażerowi nic się nie stało.

Pasażer zrelacjonował "przygodę" na forum właścicieli Tesli w taki sposób: "Samochód był w trybie autopilota, prędkość wynosiła około 55-60 mph (88-96 km/h), nagle auto zjechało z drogi i uderzyło w przydrożne drewniane ogrodzenie. Zapytałem kierowcę, jak to się mogło stać, odpowiedział, że sam chciałby wiedzieć". Na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać samochód z rozbitym przodem z prawej strony. Siła uderzenia była na tyle duża, że urwało się koło.

Tesla cały czas podkreśla, tzw. "autopilot" wciąż znajduje się w fazie testów beta i używa się go na własną odpowiedzialność. Informuje również, że nie należy systemu włączać na drogach, w których pasy ruchu prowadzące w przeciwne strony nie są fizycznie oddzielne, a na takiej drodze doszło do wypadnięcia z drogi.

Producent ograniczył już prędkość maksymalną przy jakiej można używać autopilota. Obecnie wynosi on tyle, ile ograniczenie prędkości na drodze plus 5 mil/h. System potrafi utrzymywać zadaną prędkość, hamować i przyśpieszać. Sam również prowadzi samochód po drodze, uwzględniając zakręty.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy