Jest problem z dostępnością samochodów na rynku

​Nowe samochody są na polskim rynku mało dostępne, a czas oczekiwania na zamówione auto się wydłuża.

Toyota poradziła sobie z tym problemem dzięki dobremu, długofalowemu planowaniu produkcji oraz zmodyfikowaniu Systemu Produkcyjnego Toyoty w taki sposób, aby uwzględniał czasowe opóźnienia w dostawach materiałów i części. To sprawiło, że w czasie pandemii koncern utrzymał produkcję na wystarczająco dobrym poziomie. Jednocześnie polski oddział Toyoty wykazał się dalekowzrocznością, planując w 2020 roku z rocznym wyprzedzeniem zwiększenie produkcji kluczowych modeli dla naszego rynku. Dzięki temu teraz polscy klienci mają duży wybór samochodów Toyoty w różnych konfiguracjach, dostarczanych w komfortowych terminach. Co więcej, Toyota szybko zareagowała na gwałtowny wzrost zainteresowania pojazdami marki, który w tym roku wynosi w Polsce około 60 procent w porównaniu do roku poprzedniego.

Reklama

"Ewidentnie jest problem z dostępnością samochodów na rynku. I dotyczy on całej branży. Powodów jest wiele. Przerwy w produkcji dotknęły większość zakładów w czasie pandemii. Gwałtowny spadek sprzedaży podczas pierwszej fali w przypadku niektórych dystrybutorów mógł wpłynąć na ograniczenie zamówień na kolejne kwartały. Duży wpływ na sytuację ma też trudniejszy dostęp do niektórych elementów, takich jak półprzewodniki" - zwraca uwagę Maciej Kilim, General Manager Marketingu Produktu Toyoty Motor Poland. - "Toyota wyróżnia się pod względem dostępności samochodów na polskim rynku. Rok temu, na początku lockdownu, gdy sprzedaż samochodów spadła o kilkadziesiąt procent, podjęliśmy odważną decyzję o zamówieniu dużej liczby samochodów na 2021 rok. Dzięki temu nasi klienci mają do dyspozycji szeroki wybór modeli i konfiguracji, w tym kompletną gamę hybryd".

Toyota nieustannie doskonali swój System Produkcyjny

System Produkcyjny Toyoty (TPS) stał się dla całego świata wzorem funkcjonowania każdej firmy i jest wykładany na uczelniach ekonomicznych pod nazwą lean management. To dzięki niemu Toyota i cała japońska gospodarka odniosły światowy sukces. Jednym z filarów TPS jest zasada just-in-time, zgodnie z którą płynność produkcji powinna być zagwarantowania nie dzięki nadmiernym zapasom magazynowym, lecz dzięki precyzyjnej koordynacji pracy fabryk i poddostawców. Jednak doświadczenia minionych lat, kiedy Toyota musiała się borykać z zaburzeniami w łańcuchach dostaw, na przykład spowodowanymi trzęsieniem ziemi 2011 roku, doprowadziła do weryfikacji tej strategii. Zdecydowano, że poszczególne zakłady będą miały zabezpieczone zapasy kluczowych surowców i części oraz będą współpracowały z kilkoma dostawcami każdego potrzebnego produktu.

Dobrze rozwinięty i efektywny proces planowania

W Toyocie obowiązuje zasada, że każde krajowe przedstawicielstwo musi zaplanować i zgłosić do centrali zapotrzebowanie na samochody z dużym wyprzedzeniem - nawet na kilkanaście miesięcy przed odbiorem samochodów. Choć mogło to spowodować czasową niepewność dla dystrybutorów, kiedy w pierwszej połowie 2020 roku sprzedaż aut spadła o kilkadziesiąt procent, duże zamówienia zapewniły dobrą dostępność samochodów po zakończeniu lockdownu. Ta strategia ułatwia także działanie fabryk Toyoty na całym świecie, które również składają zamówienia u poddostawców znacznie wcześniej. W ten sposób firmy zaopatrujące zakłady Toyoty mają odpowiednio dużo czasu na zaplanowanie dostaw, co uodparnia je na zawirowania na rynku surowców czy części.

60-procentowy wzrost sprzedaży Toyoty w Polsce w 2021 roku

W 2021 roku rynek motoryzacyjny w Polsce wzrósł o 38 procent w stosunku do ubiegłego roku. Dzięki szerokiej gamie hybryd, sprawnej obsłudze klienta i szerokiej dostępności samochodów sprzedaż Toyoty wzrosła w tym czasie o około 60 procent. To przełożyło się na wzrost udziału marki w polskim rynku do około 17 procent, a Toyota stała się najchętniej wybieraną marką w kraju.

Wzrost zainteresowania samochodami Toyoty w znacznej mierze napędza rosnąca popularność hybryd. Około 90% sprzedanych Corolli z nadwoziem Hatchback i TS Kombi to hybrydy. Podobny udział hybryd notuje model RAV4. Toyota C-HR, Camry i Highlander są sprzedawane już wyłącznie z napędem hybrydowym. Łącznie już ponad połowa nowych samochodów Toyoty trafiających do klientów to hybrydy.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy