General Motors wstrzymuje produkcję w Rosji

General Motors wstrzymuje produkcję samochodów w Rosji. Oficjalnie - na dwa miesiące.

Powodem takiej decyzji jest oczywiście dramatycznie spadający kurs rubla i związany z tym wzrost cen na produkt końcowy. Samochód, by przyniósł producentowi taki sam zysk, jak wcześniej, musi być w rublach znacznie droższy. Jak donosi rosyjska prasa, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ceny

produkowanych przez General Motors samochodów na rynku rosyjskim wzrosły

już o 20 procent.

Zakład w St. Petersburgu jest jedyną rosyjską fabryką należącą w całości do GM (kolejna fabryka to joint-venture z AwtoWAZ-em). Zakład, produkujący Chevroleta Cruze i Opla Astrę nie będzie pracował od połowy marca do połowy maja tego roku. Co będzie po tym terminie - na razie trudno powiedzieć.

Reklama

Obecnie nikt nie jest w stanie przewidzieć, co stanie się z kursem rosyjskiej waluty, jednak argumentów za rychłym umocnieniem rubla brak. Przeciwnie - Unia Europejska podjęła decyzję o przedłużeniu nałożonych na Rosję sankcji gospodarczych, a nowy król Arabii Saudyjskiej potwierdził kontynuację dotychczasowej polityki ws. cen ropy. A to oznacza, że ropa nadal będzie tania, a może nawet tańsza niż do tej pory.

Kryzys ekonomiczny, jaki dotknął Rosję spowodował znaczne kurczenie się rynku motoryzacyjnego. W zeszłym roku sprzedaż samochodów spadła o 10 procent, do niespełna 2,5 mln sztuk. Sprzedaż  pojazdów produkowanych przez General Motors zamknęła się liczbą 258 tys., co jest wynikiem o 26 proc. mniejszym niż rok wcześniej.

Wygląda jednak na to, że najgorsze dopiero ma nadejść. Prognozy na rok 2015 mówią o dramatycznym spadku sprzedaży do poziomu 1,9 mln! Dla koncernów samochodowych oznacza to duże problemy i duże straty, bowiem jeszcze niedawno prognozy mówiły o wroście sprzedaży w Rosji nawet do poziomu 4 mln aut rocznie.

(MD)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: General Motors
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy