Fiat zamknie fabrykę w Turynie? Nowe modele dla Ameryki?

Włoska prasa przynosi nowe wiadomości o planowanych ruchach Fiata, które mają poprawić sytuację finansową koncernu.

Włoska gazet "Il Messaggero" napisała, że Fiat planuje zamknąć jedną ze swoich fabryk. Samo to nie jest może specjalną niespodzianką bo tajemnicą poliszynela jest fakt, że moce produkcyjne Fiata, wobec obecnego kryzysu są zdecydowanie za duże i niewykorzystywane, co generuje duże straty. Sensacyjnie brzmią jednak doniesienia, że chodzi o historyczną fabrykę Mirafiori, która położona jest w Turynie, niedaleko siedziby Fiata i która rozpoczęła działalność w 1937 roku.

Włosi piszą również, że fabryka w Melfi miałaby od 2014 roku produkować dwa małe SUV-y, które sprzedawano by pod markami Fiata i Jeepa, z kolei w Cassino miałaby zostać uruchomiona produkcję modelu o nazwie chrysler 100, który zastąpiłby lancię delta, i który byłby sprzedawany głównie w USA. Przypomnijmy, że niedawno szef Fiata, Serchio Marchionne powiedział, że Fiat aby przetrwać musi przestawić produkcję na potrzeby rynku amerykańskiego.

Reklama

Jednak włoski koncern określił doniesienia "Il Messaggero" bezpodstawnymi spekulacjami.

Obecnie fabryki Fiata wykorzystują średnio połowę mocy produkcyjnych, podczas gdy amerykańskie zakłady Chryslera działają praktycznie na 100 proc. Wobec załamania europejskiego rynku Fiat już zawiesił warty 500 mln euro program inwestycyjny oraz odłożył w czasie prowadzenie nowych modeli.

W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku spadek sprzedaży samochodów Fiata w Europie wyniósł 17 procent (w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego). Nie sprzedaje się nawet jedyny nowy i stosunkowo tani model, czyli panda.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Alex Minsky | modele | Fiata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama