Europa pokochała samochody na prąd?

Absolutnym numerem jeden europejskiego rynku nowych pojazdów jest Volkswagen Golf. Na niemieckie auto klasy kompakt zdecydowało się w zeszłym roku 460 800 nabywców.

Okazuje się jednak, że wielu Europejczyków z coraz większym zaufaniem podchodzi do samochodów z napędem elektrycznych. Chociaż ich udział w rynku wciąż określić można słowem "marginalny", sprzedaż systematycznie rośnie.

Nissan poinformował, że model Leaf, który w 2011 roku zdobył tytuł Światowego i Europejskiego Samochodu Roku, w ostatnich dwunastu miesiącach był najlepiej sprzedającym się autem elektrycznym na Starym Kontynencie. Na elektrycznego Nissana zdecydowało się w zeszłym roku 11 120 europejskich nabywców. Chociaż na tle liderów europejskiego rynku wynik wydaje się skromny warto podkreślić, że w stosunku do wyniku sprzed dwóch lat, sprzedaż wzrosła o rekordowe 204 proc!

Reklama

Leaf cieszył się niezwykłą popularnością w Norwegii, gdzie - na koniec roku 2013 - auto było trzecim najlepiej sprzedającym się samochodem osobowym. Wszystko wskazuje na to, że wynik powtórzy się również w nadchodzących dwunastu miesiącach. W styczniu w Norwegii sprzedano aż 650 egzemplarzy Leafa, co oznacza, że auto było najlepiej sprzedającym się pojazdem osobowym w ogóle! Nissan odnotował też duże wzrosty sprzedaży Leafa m.in. w Hiszpanii, Włoszech, Danii, Szwecji, Finlandii, Belgii i Wielkiej Brytanii. Niestety, producent nie ujawnił ile Leafów kupują osoby prywatne, a ile - dbające o ekologiczny wizerunek firmy.

W tym roku do Europy trafić ma kolejny japoński pojazd o napędzie elektrycznym - dostawczy model NV200. To sugeruje, że zakupy flotowe stanowią pokaźny wkład w całością sprzedaż Leafa.

Od rozpoczęcia sprzedaży Nissana Leaf w grudniu 2010 roku Japończycy sprzedali na całym świecie ponad 100 000 egzemplarzy tego pojazdu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy