Cztery sprężarki w jednym silniku? Już wkrótce...

Hasło "regeneracja turbosprężarki" właścicielom samochodów z dieslami nie kojarzy się dobrze. Niestety, nie mamy dobrych wiadomości. Producenci coraz częściej sięgają po turbodoładowanie w iście hurtowych ilościach...

Standardem stały się dziś podwójnie doładowane silniki, które - oprócz klasycznej, napędzanej gazami wylotowymi - sprężarki, dla poprawy osiągów przy niskich prędkościach obrotowych, wykorzystują również mechaniczne kompresory. Najnowszym krzykiem motoryzacyjnej mody jest jednak krzyżówka turbiny i kompresora, czyli turbosprężarka napędzana silnikiem elektrycznym. Upowszechnienie się tej technologii daje producentom nowe pole do popisu.

Wg najnowszych informacji konstruktorzy BMW pracują właśnie nad nowym, flagowym dieslem, który trafić ma do topowego modelu 750d xDrive oraz - w późniejszym czasie - modeli M550d, X5 M50d i X6 M50d. Jednostka wyposażona zostanie w.. cztery sprężarki!

Reklama

Wg nieoficjalnych danych nowy motor rozwijać ma moc 408 KM i dysponować maksymalnym momentem obrotowym aż 800 Nm. Wciąż nie jest pewne, czy BMW zdecyduje się na zastosowanie dwóch klasycznych i dwóch elektrycznych turbosprężarek, ale wszystko wskazuje na takie właśnie połączenie. Moc przekazywana będzie na cztery koła za pośrednictwem ośmiostopniowej, automatycznej skrzyni biegów. Nowa jednostka charakteryzować ma się rewelacyjnymi osiągami i błyskawiczna reakcją na gaz.

Przypomnijmy, że do tej pory, najmocniejszym silnikiem Diesla w gamie BMW była potrójnie doładowana, 3-litrowa, rzędowa "szóstka" o mocy 381 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 740 Nm.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy