Co dalej z Oplem?

Wszystkie punkty sporne między General Motors a firmą Magna, zainteresowaną przejęciem Opla, zostały wyeliminowane - podała w czwartek niemiecka agencja dpa z Wiednia, powołując się na informacje z "kręgów Magny".

GM musi teraz dokonać wyboru między Magną a również zainteresowanym przejęciem opla funduszem RHJ - pisze dpa.

Niemieckie władze oraz związki zawodowe w Oplu opowiadają się za przejęciem Opla przez kanadyjsko-austriackie konsorcjum Magna oraz rosyjski bank państwowy Sbierbank. Natomiast GM przez dłuższy czas zdawał się preferować RHJ, choć decyzji dotąd nie podjął.

"Financial Times Deutschland" pisał 29 lipca, że Magna i Sbierbank żądają dostępu do patentów i rozwiązań, które GM dzieli ze spółkami trzecimi w ramach joint venture, jak południowokoreańska GM Daewoo. Sbierbank miałby m.in. żądać, by częścią transakcji dotyczącej Opla było przekazanie praw GM do Chevroleta w Rosji.

Na razie nie wiadomo, jakie są szczegóły porozumienia, o którym w czwartek informowano "z kręgów Magmy".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Niemcy | czwartek | General Motors | magna | co dalej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy