Caparo na skraju bankructwa

Dni brytyjskiej marki Caparo, producenta sportowego Caparo T1, zdają się być policzone. Wiele wskazuje na to, że kryzys, który dopadł firmę stał się przyczyną prawdopodobnej samobójczej śmierci jej dyrektora generalnego, Angada Paula.

45-letni Paul, syn magnata i filantropa indyjskiego pochodzenia Swaraja Paula, został znaleziony martwy 8 listopada br. Wszystko wskazuje na to, że zabił się sam, skacząc z okna swojego londyńskiego mieszkania.

Założona w roku 1968 przez Paula seniora firma Caparo, działająca oprócz motoryzacji m.in. w takich branżach, jak przemysł oraz finanse, z problemami borykała się już od pewnego czasu. Kłopoty sprawiły, że zmuszona była zamykać kolejne oddziały i zwalniać pracowników. Działania te nie poprawiły jednak kondycji i wiele wskazuje na to, że wkrótce ogłoszona zostanie upadłość.

Reklama

Sportowy Caparo T1, którego produkcją zajmował się oddział firmy - Caparo Vehicle Technologies - oraz inżynierowie McLarena, przypominał swoim wyglądem bolidy F1. Pojazd po raz pierwszy zaprezentowany został szerszej publiczności w 2007 roku. Zapowiedziano wówczas, że co roku powstawało będzie 25 egzemplarzy tego modelu. Do roku 2012 zbudowano ich jednak jedynie 16, wartych 235 tysięcy funtów każdy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama