Cadillac rezygnuje z diesli

Afera dieslegate pomieszała szyki wielu producentów. Na liście pokrzywdzonych znaleźli się nawet tacy, którzy nie mają w swojej ofercie silników wysokoprężnych!

Jedną z firm, która "oberwała rykoszetem" jest Cadillac. Amerykańska marka od dłuższego czasu przymierzała się do wprowadzenia na rynek modeli wyposażonych w silniki Diesla. Teraz ambitne plany stanęły pod ogromnym znakiem zapytania.

Przy okazji prezentacji modelu XT4 prezes Cadillaca - Steve Carlisle - zdradził, że realizowany od przeszło trzech lat program opracowania własnych silników wysokoprężnych został właśnie wstrzymany. Firma nie wyklucza wprawdzie - zapowiadanej na 2020 rok - premiery własnych diesli, ale - póki co - prace nad programem zostały zamrożone. Analitycy muszą teraz odpowiedzieć na pytanie, czy kontynuowanie prac ma jakiekolwiek uzasadnienie ekonomiczne. Carlisle nie ukrywa, że - w szerszej perspektywie - producent zamierza skupić się raczej na opracowaniu elektrycznych układów napędowych.

Reklama

Program stworzenia przez Cadillaca własnych silników o zapłonie samoczynnym od początku prześladował pech. Ambitny plan ruszył w 2015 roku - Amerykanie planowali wówczas opracować nową rodzinę 4 i 6-cylindrowych jednostek. Silniki konstruowano głownie z myślą o planowanej ekspansji na Starym Kontynencie. Docelowo miały one trafić również do pojazdów oferowanych na rodzimym rynku. Pierwszym poważnym zgrzytem była - rozpętana jeszcze w 2015 roku - afera dieselgate, po której, mimo wszystko, zdecydowano się na kontynuację prac. Kolejnym ciosem stała się sprzedaż przez General Motors marki Opel, która była dla Cadillaca technologicznym partnerem projektu.

Korzystając z okazji warto przypomnieć, że Cadillac miał już w swojej historii romans z wysokoprężnymi jednostkami napędowymi. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia pod maskami Cadillaców spotkać można było zasilane olejem napędowym silniki Oldsmobile: 4,3 l V6 (przednionapędowe deVille i Fleetwood) i 5,7 V8 (deVille, Eldorado, Fleetwood Brougham, Seville). Ogromne, niewisilone jednostki z wtryskiem pośrednim generowały między 85 a 100 KM i rozwijały od 220 do 280 Nm.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy