Bye bye Hyundai...

Kolejne źródło informuje o tym, że koreański koncern Hyundai postanowił, że jego przyszła inwestycja w budowę europejskiej fabryki zlokalizowana zostanie na Słowacji, a nie w Polsce. Powodem takiego wyboru miałyby być niższe koszty tamtejszej pracy i lepsza infrastruktura przemysłowa.

- Szefowie Hyundaia i Kia faworyzują Słowację po dokładnym przestudiowaniu kosztów pracy oraz infrastruktury przemysłowej i porównaniu ich na Słowacji i w Polsce - podał w czwartek anonimowy przedstawiciel powiązany z firmami, cytowany przez agencję Yonhap.

W tym tygodniu

również słowacka telewizja podawała, że koncerny z Korei wybrały Słowację jako teren lokalizacji nowej ich fabryki w Europie.

W piątek dojdzie do spotkania przedstawicieli koncernu Hyundai Motor i słowackiego rządu w sprawie lokalizacji jego nowej fabryki w środkowej Europie - poinformował Alexander Skurla, rzecznik prasowy słowackiego Ministerstwa Gospodarki. Minister finansów Słowacji Ivan Miklos zapowiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej, że słowacki rząd zaoferuje Koreańczykom to, co według niego może przekonać Hyundaia, że inwestowanie na Słowacji jest najkorzystniejszym posunięciem.

Reklama

Nie podano żadnych szczegółów dotyczących piątkowej wizyty delegacji koreańskiego koncernu. Ministerstwo Gospodarki Słowacji przedstawi wyniki spotkania z Koreańczykami w piątek po południu.

W ciągu ostatnich kilku dni media, powołując się na nieoficjalne informacje podawały, że Hyundai podjął wstępną decyzję o lokalizacji swojego nowego zakładu na terenie Słowacji, a nie w Polsce.

Przedstawiciele Hyundaia do tej pory nie skomentowali newsów z ostatnich dni. Oczekuje się, że podejmą oni ostateczną decyzję o wyborze miejsca pod nową fabrykę w przyszłym miesiącu.

***

Nasi południowi sąsiedzi, powołując się na nieoficjalne informacje z Seulu, ogłosili w tym tygodniu, że nowa fabryka koreańskiego koncernu samochodowego powstanie właśnie u nich. Wiceminister gospodarki Jacek Piechota zaprzecza tym doniesieniom.

Potwierdzenie tych doniesień oznaczałoby dla nas stratę inwestycji wartej 600 milionów dolarów i blisko 4 tysięcy nowych miejsc pracy. Jeśli wierzyć ministrowi Piechocie to nie mamy się czym przejmować.

Doniesienia słowackich mediów to ? według niego ? czysta propaganda, zabiegi obliczone na osłabienie naszej pozycji w walce o tę inwestycję, dlatego nie powinniśmy się przejmować: Bo jeżeli my sami w siebie nie wierzymy, to nie dziwmy się, że oglądający nas z zewnątrz dochodzą do wniosku ? widoczne coś w tym musi być, skoro te media uważają, że na pewno Hyundai?a nie będzie w Polsce, to pewnie rząd coś ugrywa.

Rząd złożył wczoraj koreańskiej delegacji najnowszą ofertę. Zachęcał do budowy fabryki u nas, mówiąc między innymi o możliwościach dofinansowania inwestycji i kwalifikacjach pracowników. Rozstaliśmy się w przyjaźni a jakie będą decyzje zobaczymy w lutym- dodaje Piechota.

W lutym Koreańczycy mają ogłosić swoją ostateczną decyzję. Oby nie okazało się, że czekając na nią pełni optymizmu znów doznamy przykrego zawodu.

Tak było przecież w zeszłym roku kilkakrotnie, kiedy Czesi i Słowacy wygrywali wielomilionowe inwestycje motoryzacyjne m.in. koncernu Toyota i Peugeot-Citroen.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: fabryka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy