BAC - co warto wiedzieć o niszowym producencie supersamochodów

Limitowana i spersonalizowana produkcja. Inspiracje czerpane z topowych serii wyścigowych na świecie. Auto stworzone z myślą o kierowcy. I tylko dla niego. Brytyjska marka BAC niskoseryjnych supersamochodów świętuje 10-lecie premiery pierwszego modelu. Oto, co warto o niej wiedzieć.

BAC to brytyjska firma, która uchodzi za lidera w wykorzystywaniu ultralekkich materiałów. To także pionier w pracach rozwojowych i zastosowaniu grafenu, a także rewolucyjnego połączenia grafenu z włóknem węglowym. W panelach zastosowanych w modelach Mono oraz Mono R pozwoliło to zaoszczędzić 22 proc. masy jednego panelu, który teraz waży zaledwie 32 kg. A masa własna całego auta to ledwie 560 kg w przypadku modelu Mono R.

Ale to nie wszystko. Firma pracuje nad wykorzystaniem niobu w konstrukcji samochodu. Ten pierwiastek pomaga wzmocnić właściwości aluminium przy jednoczesnej redukcji masy i może być stosowany przy produkcji elementów podwozia oraz zawieszenia. To oznacza, że potrzebna będzie mniejsza ilość materiału do osiągnięcia strukturalnych celów. I znów - auto będzie lżejsze. A że to właściwa droga pokazują przykłady z sektora kosmicznego czy energetycznego, gdzie niob jest stosowany powszechnie.

Reklama

Formuła 3 na drogi

Rzut oka na BAC Mono lub Mono R i skojarzenie jest jedno - to rasowa, jednomiejscowa wyścigówka z otwartym kokpitem, czyli coś co doskonale znamy z torów Formuły 1. Kierowca siedzi w samym centrum, za sobą pod efektowną pokrywą ma silnik, z tyłu między kołami umieszczono całkiem pokaźnych rozmiarów spojler. To auto to spełnienie marzeń Neila i Iana Briggsów, założycieli firmy, którzy przez lata pracowali dla największych koncernów motoryzacyjnych przy projektach projektowo-inżynieryjnych. Wygląda absolutnie kosmicznie, jest połączeniem pomysłów rodem z science-fiction z ascetycznym podejściem do ozdobników.

“Samochód ma architekturę wyścigówki i wykorzystuje tę samą skrzynię biegów, co samochody w Formule 3. Ale oczywiście, to samochód na ulice. A to oznacza nieco inne wyzwania niż w motorsporcie. Interwały serwisowe są inne, dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Motulem, którego widziałem od lat przy wyścigu w Le Mans. Łączy nas motorsport, a ich dziedzictwo idealnie współgra z naszymi wartościami" - uważa Neill Briggs, współzałożyciel firmy. Drogowy charakter zdradzają światła, lusterka oraz miejsce na tablicę rejestracyjną.

Stosunek mocy do masy robi wrażenie!

Niska masa produkowanych przez BAC aut to jedna z podstaw do tego, by oferowały ponadprzeciętne osiągi. W samochodach montowany jest silnik 2,5-litrowy, czterocylindrowy silnik Mountune, który w modelu Mono R osiąga 340 KM i 333 NM., co przy masie 560 kg oznacza, że stosunek mocy do masy wynosi 525 KM na tonę. Do tego dochodzi sekwencyjna sześciobiegowa skrzynia biegów. Efekt? Przyspieszenie od 0 do 100 km/h na godz. to mniej niż trzy sekundy.

Niska masa i duża moc pomogły Mono pobić rekordy dla samochodów produkcyjnych na takich torach jak Hungaroring, Zolder czy Sepang, a także zebrać pochwały od tuzów motoryzacyjnego dziennikarstwa czy nagród od najbardziej prestiżowych magazynów świata. “To jeden z najpiękniej zbudowanych i najpieczołowiciej zaprojektowanych samochodów, które można kupić. A doświadczenia zza kierownicy są po prostu bezcenne" - stwierdził Tiff Needell, były kierowca wyścigowy i dziennikarz.

Auto na co dzień? To możliwe

Mono i Mono R wyglądają kosmicznie, raczej nie pozwolą na przywiezienie weekendowych zakupów z supermarketu, ale to samochody, które posiadają drogową homologację i mogą się poruszać po ulicach. Także od strony technicznej samochód został przygotowany tak, by nie tylko dostarczać niezapomnianych wrażeń na torze, ale też nie nastręczać zbyt wielu problemów na co dzień.

“Mono jest przystosowane do jazdy po torze i na drogach, dlatego potrzebowaliśmy oleju, który będzie pracował w każdych warunkach temperaturowych i pogodowych, a także będzie dostępny we wszystkich krajach, do których dostarczamy nasze auta. Podobnie jest z innymi smarami czy płynami, dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Motulem, który w naszej opinii dostarcza najlepsze produkty “- mówi Briggs.

Ekskluzywna ekspansja

BAC to bez wątpienia producent małoseryjnych supersamochodów. Model Mono był ściśle limitowany do zaledwie 35 sztuk i każda z nich wyglądała inaczej, bo firma realizuje wizualne życzenia swoich klientów. “Kupowanie tego auta, to jak wizyta u krawca, który uszyje garnitur dokładnie na twoją miarę" - podsumował magazyn Top Gear. W sumie producent w swojej 10-letniej historii sprzedał 130 samochodów do 45 krajów na czterech kontynentach. A to oznacza, że szanse spotkania takiego auta na drodze lub wyścigowym torze są o wiele mniejsze niż choćby uważanego za bardzo egzotycznego Bugatti Chriona.

Ale to się może zmienić. “Chcemy być obecni w kolejnych 25 krajach w Europie, wkrótce zaprezentujemy kolejną generację Mono i rozszerzymy naszą ofertę. Bo nasze cele i aspiracje ewoluują. Nigdy byśmy nie wyśnili sobie takiego rozwoju firmy. Chcemy jednak zachować wyjątkowość naszych aut, dlatego nie planujemy produkować więcej niż 100 egzemplarzy rocznie" - mówi Briggs.

***

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy