Aż tyle baterii nie potrzeba...

Nissan podjął decyzję o bezterminowym zawieszeniu planów budowy fabryki akumulatorów w Portugalii.

Zakłady w Aveiro miały powstać w ciągu roku, a produkcja akumulatorów wykorzystywanych w samochodach elektrycznych Nissana i Renault miała ruszyć pod koniec przyszłego roku.

Nissan poinformował jednak, że planowana budowa nie ruszy. Analiza, która przeprowadziła japońska firma wykazała, że cztery już istniejące fabryki produkujące akumulatory, w tym dwie zlokalizowane w Europie wystarczą by pokryć zapotrzebowanie na baterie w najbliższych latach. Obie europejskie fabryki położone są obok zakładów produkujących samochody - w angielskim Sunderland i francuskim Flins.

Reklama

W portugalskiej fabryce, której budowa miała kosztować 156 mln euro, miało pracować 200 osób. Akumulatory z Aveiro miały być montowane m.in. w nissanach leaf. Docelowo, od 2015 roku roczna produkcja miała wynosić 50 tysięcy baterii.

Portugalia znajduje się obecnie w najgorszym kryzysie w historii. W maju zatwierdzono dla tego kraju pożyczkę w wysokości 78 mld euro, której udzielić mają państwa strefy euro i MFW. W zamian jednak portugalski rząd ma znacznie ograniczyć wydatki budżetowe, m.in. skrócić okres wypłacania zasiłku dla bezrobotnych z - uwaga - 3 lat do 1,5 roku... Ponadto rząd w ramach oszczędności zrezygnował z promowania samochodów o napędzie alternatywnym, co od razu odbiło się na poziomie ich sprzedaży.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: baterie | potrzeba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama