Audi z Dieslem w Le Mans!

Zaledwie rok temu w wyścigu Le Mans wystartował pierwszy samochód napędzany silnikiem Diesla (który zresztą zawodów nie ukończył z powodu awarii), a już zaprezentowano kolejny pojazd wyścigowy z jednostką wysokoprężną.

I uczynił to nie byle kto, bo koncern Audi, który w ostatnich latach ma praktycznie monopol na zwycięstwa w tej prestiżowej imprezie (pięć wygranych od 2000 roku). Na szczęście, póki co, samochodami z silnikami benzynowymi.

Teraz zwycięski model R8 ma zostać zastąpiony nowszym R10. Będzie on napędzany całkowicie nową aluminiową jednostką V12 o pojemności 5.5l, z dwoma sprężarkami, wykonaną... w technologii TDI!

Producent informuje, że silnik ten jest bardzo ekonomiczny i cichy... Chociaż chyba akurat nie te cechy należą do najbardziej pożądanych w sportach motorowych.

R10 dysponuje mocą ponad 650 KM oraz maksymalnym momentem 1100 Nm. Dążono do jak największego wypłaszczenia przebiegu krzywej momentu, by silnik miał jak największą elastyczność, jednak w praktyce użyteczny zakres obrotów to 3000 - 5000. Paliwo podawane jest pod ciśnieniem przekraczającym 1600 bar.

Pojemność 5.5l jest maksymalną dozwoloną przez regulamin Le Mans. Z nowym modelem Audi zapowiada walkę o kolejne zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Czy ten plan się powiedzie?

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Audi | le mans
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy