53 tys. aut Tesli do naprawy. Ta usterka może je unieruchomić

Niezależnie od kwot wydawanych na kreowanie wizerunku, jakościowe wpadki zdarzają się wszystkim producentom. Dotyczy to również marki Tesla, która ogłosiła właśnie akcję serwisową obejmującą 53 tys. pojazdów.

Okazuje się, że modele S i X unieruchomić mogą nie tylko wyładowane akumulatory, ale też prozaiczna usterka elektrycznego hamulca ręcznego. Producent poinformował właśnie, że odkrył "potencjalny problem związany z hamulcem postojowym", który objawiać się może zablokowaniem mechanizmu i - w konsekwencji - unieruchomieniem samochodu.

Usterka którą objętych może być 53 tys. aut - w tym około 22 tys. wyeksportowanych na rynki zagraniczne - ma zostać usunięta na koszt firmy. Marka nie poinformowała jednak o terminie przeprowadzenia akcji serwisowej. Wg szacunków producenta, wadliwy mechanizm posiadać może około 2 proc. z objętych koniecznością dodatkowego przeglądu pojazdów.

Reklama

Chociaż rynkowy staż Tesli jest stosunkowo skromny, nie jest to pierwsza jakościowa wpadka tego producenta. W zeszłym roku firma informowała o usterce adapterów pozwalających na ładowanie pojazdu z domowej sieci elektrycznej. Producent zdecydował się wówczas na bezpłatną wymianę około 7 tys. "wtyczek" w samochodach dostarczonych amerykańskim klientom. W październiku ogłoszono też - największą jak do tej pory - akcję obejmującą blisko 90 tys. egzemplarzy Tesli model S. Powodem zamieszania były wówczas wadliwie wykonane przednie pasy bezpieczeństwa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama