Polski kierowca

Fatalny błąd w nowych przepisach!

Jak wygląda przebijanie się pojazdem uprzywilejowanym przez zakorkowaną ulicę albo autostradę wiedzą tylko ci, którzy takim samochodem kierują. Większość kierowców stara się ułatwić przejazd służbom ratunkowym, ale zawsze znajdzie się jakaś czarna owca wykazująca totalną nieporadność albo bezmyślność.

Jak wygląda przebijanie się pojazdem uprzywilejowanym przez zakorkowaną ulicę albo autostradę wiedzą tylko ci, którzy takim samochodem kierują. Większość kierowców stara się ułatwić przejazd służbom ratunkowym, ale zawsze znajdzie się jakaś czarna owca wykazująca totalną nieporadność albo bezmyślność.

Wkrótce wejdą w życie nowe przepisy, które określają, jak należy tworzyć tzw. korytarz życia albo korytarz ratunkowy. Dotychczas często wyglądało to tak:

Kierowcy usuwają się zbyt późno. Wszyscy z lewego pasa zjeżdżają w lewo, ale pojawia się indywidualista, który zjeżdża w prawo, skutecznie blokując pojazd uprzywilejowany.

Popatrzcie na drugi filmik - jego akcja zaczyna się od 01:50, ale naprawdę warto go obejrzeć:

Kierowca czarnej Toyoty Corolli wykazuje się wyjątkową nieudolnością. Jeżeli za twoimi plecami znajduje się pojazd uprzywilejowany i nie masz gdzie zjechać, to jedź człowieku do przodu, a nie stój i nie zastanawiaj się. Kierujący tym autem skutecznie blokował strażaków przez 60 sekund!

Reklama

I jeszcze przykład wyjątkowej głupoty, bezczelności i chamstwa niektórych "mistrzów kierownicy":

Większość kierowców prawidłowo utworzyła korytarz ratunkowy. I co się dzieje? Kilku cwaniaków wykorzystuje to i zawraca, bo po co stać w korku i tracić czas? To naprawdę niepojęte, że można być tak bardzo ograniczonym i prymitywnym. Już sama jazda pod prąd na autostradzie świadczy o (przepraszam za wyrażenie) wyjątkowym buractwie takich kierowców. Znacznie gorzej, że zablokowali oni przejazd karetce, która spieszyła komuś na ratunek. Za taki wyczyn ci kierowcy powinni być pozbawieni prawa jazdy na zawsze i ukarani mandatami w wysokości 25 000 złotych. No, ale oczywiście to nie w Polsce. W Niemczech np. za podobne postępowanie grozi kara w wysokości 3000 euro.

Jak zatem będą wyglądały korytarze życia na polskich drogach po wprowadzeniu nowych przepisów? Czy w ogóle coś się zmieni?

Korytarz życia obowiązkowy, ale błędny

W ustawie Prawo o ruchu drogowym w art. 9 dodano ust. 2-4 w brzmieniu:

"2. W warunkach zwiększonego natężenia ruchu pojazdów utrudniającego swobodny przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności pojazdu służb ratowniczych, w celu umożliwienia swobodnego przejazdu tego pojazdu:

1) na jezdni z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, kierujący pojazdem poruszający się lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdem poruszający się prawym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasa ruchu;

2) na jezdni z więcej niż dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, kierujący pojazdem poruszający się skrajnym lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdami poruszający się pozostałymi pasami ruchu są obowiązani usunąć się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasów ruchu.

3. Kierującemu pojazdem innym niż uprzywilejowany zabrania się korzystania z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego utworzonej w sposób, o którym mowa w ust. 2. Kierujący pojazdem może kontynuować jazdę po uprzednio zajmowanym pasie ruchu po przejeździe pojazdu uprzywilejowanego.

4. Przepisu ust. 3 nie stosuje się do pojazdów zarządców dróg lub pomocy drogowej biorących udział w akcji ratowniczej."

W nowo wprowadzonych przepisach są niestety błędne sformułowania. Nakazują one bowiem kierowcy na lewym pasie usunięcie się jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierowcy na prawym pasie zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasa ruchu. Co to oznacza? Według właśnie uchwalanych przepisów kierujący mają obowiązek tworzyć korytarz życia zjeżdżając jedynie do krawędzi zajmowanych pasów ruchu.

Potwierdza to zresztą rysunek opublikowany przez ministerstwo:

A zatem, zgodnie z tymi przepisami, korytarza życia na jezdni z dwoma pasami ruchu dla tego samego kierunku miałby wyglądać następująco:

A na jezdni z trzema pasami ruchu tak:

Kierujący, zgodnie z mającymi obowiązywać przepisami, zjechali do krawędzi zajmowanych pasów ruchu. Nasuwa się też logiczne pytanie: po co ci stojący na prawym skrajnym pasie zjeżdżali do jego prawej krawędzi? Muszę więc zadać twórcom nowych przepisów zasadnicze pytanie: czy na pewno o to chodziło? Czy na pewno taki korytarz życia mają tworzyć kierowcy?

Jeśli tak, to popatrzcie, szanowni urzędnicy, na poniższy schemat:

Szerokość pasów ruchu na autostradach wynosi maksymalnie 3,75 m. W przypadku autostrady o dwóch pasach ruchu dla tego samego kierunku szerokość jezdni wyniesie zatem 3,75 m + 3,75 m = 7,5 m plus ok. 0,15 m (szerokość linii przerywanej oddzielającej pasy ruchu). A teraz popatrzcie, ile wynosi szerokość dużego autobusu lub ciężarówki. Może ona sięgać wraz z lusterkami 2,60 m. Oznacza to, że jeśli nawet autobus i ciężarówka zjadą maksymalnie do krawędzi zajmowanych pasów ruchu, to szerokość utworzonego a ten sposób korytarza życia wyniesie zaledwie ok. 2,5 metra! Ile wynosi szerokość wozu bojowego straży pożarnej? Również ok. 2,60 m. Czyli taki korytarz życia dla dużego wozu pożarniczego oznacza przeciskanie się na milimetry, co na pewno nie umożliwi szybkiej jazdy na ratunek. A przecież nowe przepisy mają dotyczyć nie tylko autostrad, ale wszystkich dróg, a więc także miejskich arterii, na których pasy ruchu są znacznie węższe.

Przepis powinien nakazywać kierującemu znajdującemu się na lewym pasie zjechanie tak dalece jak to możliwe w lewo, a kierującemu znajdującemu się na prawym pasie zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi drogi. W praktyce oznaczałoby to, że kierujący na prawym pasie ma prawo zjechać na pobocze, a kierujący na lewym pasie na część pasa rozdzielającego jezdnie (na autostradzie lub drodze ekspresowej). Zresztą popatrzcie, szanowni urzędnicy, jak wyglądałby tutaj korytarz ratunkowy, gdyby kierowcy nie zjechali na pobocze i poza lewą krawędź jezdni?

Opisanego przeze mnie błędu nie zauważył oczywiście żaden redaktor. Media zachwycają się korytarzem życia, ale chyba nikomu nie chciało się dotrzeć do druku sejmowego nr 3828 i zapoznać się dokładnie z projektem nowych przepisów. Nie wiem zresztą, czy cokolwiek by to dało, bo wnikliwa znajomość prawa drogowego nie jest mocną stroną większości dziennikarzy... Mam natomiast wrażenie, że ten kto redagował nowe przepisy, rzadko chyba jeździ po polskich autostradach. Liczę jednak (być może naiwnie) na to, że ministerstwo sprostuje ten oczywisty błąd.

Jak to robić w praktyce

Jeśli wprowadza się nowe i tak ważne przepisy, w mediach powinny być nieustannie emitowane spoty edukacyjne, umożliwiające kierowcom zapoznanie się z tymi nowymi przepisami. Niestety, wśród natłoku różnych reklam takich materiałów nie ma. Media podały ogólną  informację o korytarzach życia, ale nikt nie rozwinął tematu i nie wytłumaczył kierowcom, jak w praktyce należy zachować się w takiej sytuacji.

Okazuje się jednak, że są pasjonaci podobni do mnie, którzy starają się przekazać swoją wiedzę społeczeństwu. Znalazłem film zrealizowany przez ratownika, kierowcę karetki. Obejrzycie ten materiał, bo naprawdę warto:

Wielkie brawa dla kierowcy karetki, który sam zrealizował ten mądry filmik. Bardzo raduje to, że są jeszcze myślący kierowcy.

A teraz popatrzcie, jak należy tworzyć korytarz życia.

Na jezdni z dwoma pasami ruchu dla tego samego kierunku obowiązuje prosta zasada: jeśli znajdujesz się na lewym pasie, zjeżdżasz maksymalnie w lewo, jeśli znajdujesz się na prawym pasie - zjeżdżasz maksymalnie w prawo:

Bardzo ważne jest, aby korytarz życia utworzyć odpowiednio wcześniej, a nie dopiero w chwili, kiedy pojazd uprzywilejowany znajduje się tuż za twoim samochodem. Jeżeli na autostradzie napotkałeś korek (faza 1), to łatwo domyślić się, że tam dalej coś musiało się wydarzyć. Dlatego już wcześniej usuń się w kierunku krawędzi jezdni {faza 2).  

Istotne jest, aby usuwając się na prawo lub na lewo ustawić swój pojazd równolegle do krawędzi jezdni, a nie ukośnie. Dzięki temu będzie on zajmował mniej miejsca i poszerzy korytarz ratunkowy (faza 3). Po przejechaniu pojazdu uprzywilejowanego nie powracaj natychmiast na swój pas ruchu, bo za chwilę może nadjechać kolejny pojazd ratunkowy.

Na jezdni z trzema (lub więcej) pasami ruchu dla tego samego kierunku obowiązuje zasada, że jeśli znajdujesz się na lewym pasie to zjeżdżasz maksymalnie na lewo, a jeśli na prawym lub środkowym pasie - zjeżdżasz na prawo.

Spójrzcie na rysunek:

Kierowcy pojazdów znajdujących się na pasach środkowym i prawym powinni ze sobą zgodnie współpracować, bo dopóki kierujący na prawym pasie nie usunie się w prawo, ten na środkowym nie będzie mógł nic zrobić:

Zasadę tworzenia korytarza ratunkowego doskonale ilustruje zasada prawej dłoni. Popatrzcie:

Kciuk zawsze wskazuje kierunek zjeżdżania z lewego pasa, a pozostałe palce kierunek zjeżdżania z pasa środkowego, prawego itd.

A tutaj mamy schemat zasady prawej dłoni:

Zwracam uwagę, że w nowych przepisach określono, iż korzystanie z korytarza ratunkowego przez pojazdy nieuprawnione jest zabronione.

Znając mentalność polskich kierowców można się spodziewać, że gdy jedni utworzą prawidłowo korytarz życia, inni (tzn. prymitywni cwaniacy) pomyślą sobie: po co mam czekać i stać, skoro tamci zjechali na bok?  Jest luka to przepchnę się do przodu...

Szkoda zatem, że nie zmieniono kodeksu wykroczeń. Zresztą taki czyn, czyli dokonane z premedytacją utrudnienie przejazdu służbom ratunkowym, powinien być traktowany jako przestępstwo, a nie wykroczenie, i bardzo surowo karany.

Korytarz życia w pigułce

A teraz przedstawię wam jeszcze kilka wskazówek, które mogą okazać się przydatne przy tworzeniu korytarza życia.

  • Jeśli widzisz korek na autostradzie lub drodze ekspresowej, nie podjeżdżaj zbyt blisko do samochodu stojącego przed tobą. Zachowaj odstęp 6-8 metrów. To bardzo łatwi zjechanie na pobocze albo poza lewą krawędź jezdni
  • Jeżeli znajdujesz się na lewym pasie zawsze usuwaj się na lewo, jeżeli na pozostałych pasach zawsze usuwaj się na prawo
  • W żadnym razie nie usuwaj się w inną stronę niż określona w przepisach, bo zablokujesz pojazd uprzywilejowany
  • Usuwając się w prawo lub lewo włącz odpowiedni kierunkowskaz, który będzie potwierdzeniem i informacją, w którą stronę zamierzasz zjechać
  • Po przejechaniu pojazdu uprzywilejowanego  nie powracaj na swój pas, utrzymaj korytarz ratunkowy, bo za chwilę mogą nadjechać kolejne pojazdy ratunkowe
  • Jeżeli nie masz gdzie się usunąć, a pojazd uprzywilejowany jest za tobą, jedź szybko do przodu i szukaj najbliższej luki, w którą będziesz mógł wjechać
  • Jeśli masz w aucie radio CB, ostrzegaj tych stojących przed tobą, by zaczęli formować korytarz życia. Pozwoli to na sprawniejsze usunięcie się z drogi zwłaszcza dużym ciężarówkom
  • W żadnym razie nie jedź korytarzem życia, bo  nie masz do tego prawa. Takie postępowanie świadczy o prymitywnym cwaniactwie

Pamiętajcie, że każdy z was też może kiedyś potrzebować pomocy. Im szybciej ratownicy dotrą do ciebie, tym większe masz szanse na przeżycie. Dlatego uczyń wszystko , aby pojazd uprzywilejowany jak najszybciej dotarł do osób oczekujących ratunku. Dziś ktoś obcy, jutro może ty... Cieszy bardzo, że kwestię korytarzy życia ministerstwo wreszcie podjęło i wprowadziło nowe regulacje prawne. Szkoda tylko, że z błędami.

Przy okazji chciałbym wyrazić uznanie dla wszystkich osób, w tym strażaków i ratowników z pogotowia, którzy od wielu już lat walczyli o uregulowanie w przepisach kwestii korytarza życia, nagrywali filmiki, tworzyli nawet strony internetowe (na przykład korytarzzycia.pl). Tym bardziej, że obecnie nikt im za to nie podziękował. Ci ludzie wykazali się społeczną inicjatywą, a także wiedzą i profesjonalizmem. Może to oni powinni zajmować się bezpieczeństwem ruchu drogowego i pracować w ministerstwie? (PK)

Polski kierowca


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama