Ford kuga - 315 poddostawców z pięciu kontynentów

Ford kuga - 315 poddostawców z pięciu kontynentów, produkcja w fabrykach w USA, Hiszpanii, a później również w Chinach, sprzedaż w ponad 100 krajach...

Trzeba przyznać, że amerykański gigant motoryzacyjny zaplanował przyszłość nowej generacji swojego kompaktowego SUV-a (w Ameryce Północnej występuje on pod nazwą Escape) z wielkim rozmachem.

W globalnej strategii ważną rolę odgrywa Europa. Ford spodziewa się, że w ciągu najbliższych sześciu lat znajdzie tu nabywców ponad milion pojazdów tego wciąż modnego segmentu. Do 2016 r. SUV-y mają stanowić 10 proc. wszystkich sprzedawanych na naszym kontynencie samochodów marki Ford. Już zapowiedziano, że na europejskich rynkach pojawi się także bazowy model wśród firmowanych przez Forda SUV-ów, ecosport, oraz większy i bardziej luksusowy crossover edge, który odniósł duży sukces w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Warto dodać, że prezentację, podczas której mogliśmy zapoznać się z nowym wcieleniem kugi, zorganizowano w fabryce Forda w hiszpańskiej Walencji. Na tle przesuwającej się taśmy, na której robotnicy montowali poszczególne elementy tego samochodu. Wspomniane zakłady istnieją od 1976 r. Kiedyś powstawały tu fiesty, escorty i oriony. Dzisiaj w Walencji oprócz kugi produkuje się także modele C-max i Grand C-max oraz 7 różnych typów silników.

Oglądamy

Nowy Ford Kuga ma identyczny, jak poprzednik, rozstaw osi (2690 mm), niewiele też różni się od niego gabarytami. Jest o 81 mm dłuższy (4524 mm), o 4 mm węższy (1838 mm) i o 8 mm niższy (1702 mm, bez relingów dachowych). Prezentuje się jednak, naszym zdaniem, atrakcyjniej i bardziej dynamicznie niż pierwsze wcielenie tego modelu. Może to zasługa owych niewielkich zmian w wymiarach auta, może ciekawie zarysowanych reflektorów i tylnych lamp, ostrych, zdecydowanych przetłoczeń (niektóre z nich mają wpływ nie tylko na wygląd samochodu, ale też na aerodynamikę) czy dopracowanych detali (warto zwrócić uwagę choćby na nietypowy kształt klapki wlewu paliwa i boczne wloty powietrza). W każdym razie jest lepiej niż było.

W nadwoziu, co stanowi już standard w przypadku współcześnie projektowanych samochodów, zastosowano stal o wysokiej wytrzymałości. Poprawia to sztywność struktury pojazdu przy jednoczesnym obniżeniu jego masy.

A skoro już jesteśmy przy nadwoziu... Fordy, delikatnie mówiąc, nie słynęły dotychczas z trwałości blach. Teraz, jak zapewnia producent, ma być inaczej. Kugi poddaje się wieloetapowemu procesowi zabezpieczenia antykorozyjnego. Wszystkie elementy stalowe zewnętrznego poszycia są ocynkowane, krawędzie pokryte grubą warstwą PCV, a profile zamknięte wypełnione woskiem wtryskiwanym na gorąco. Przednie błotniki wykonuje się z tworzywa sztucznego, a tylne nadkola z materiału na bazie włókien tekstylnych. Słowem - przez wiele lat nowe kugi nie powinny rdzewieć.

Wsiadamy

Wnętrze nowej kugi zaprojektowano "na bogato". Może nawet na zbyt bogato. Na nowocześnie niewątpliwie prezentującej się desce rozdzielczej i masywnej środkowej konsoli doliczyliśmy się łącznie aż ośmiu różnych kolorów i co najmniej czterech faktur materiałów. Są tam też dwa niewielkie i dość słabo czytelne wyświetlacze. Zwłaszcza ten między centralnymi wskaźnikami, bezpośrednio przed oczami kierowcy, wydaje się zdecydowanie przeładowany informacjami. W gąszczu przycisków i pokręteł trudno się połapać.

To jednak jedyne minusy, które po pewnym czasie użytkownik auta przestanie zresztą zauważać. Generalnie jest w porządku. Nawet bardzo w porządku. Pochwalić trzeba jakość miękkich, przyjemnych w dotyku materiałów i spasowanie poszczególnych elementów. Miejsca nie brakuje i z przodu, i z tyłu, gdzie wygodnie będą podróżować nawet wysocy i długonodzy pasażerowie. Dwaj, bowiem ten trzeci, między nimi, może trochę narzekać. Kierowca, jak to w SUV-ie, siedzi wysoko, trochę jak na krześle. Taka pozycja zapewnia dobrą widoczność do przodu i na boki. Widoczność do tyłu poprawia opcjonalna kamera cofania.

Oparcia tylnych foteli można ustawiać w trzech pozycjach, co wpływa na wielkość bagażnika - jego pojemność waha się od 428 do 481 litrów, czyli jest o 28-71 litrów większa niż w poprzedniej generacji modelu. Można je także bardzo łatwo, jednym ruchem, złożyć. Powstaje wówczas przestrzeń załadunkowa o całkowicie płaskiej powierzchni. I jeszcze bajer: bagażnik daje się z zewnątrz otworzyć i zamknąć (jeżeli ma się rzecz jasna przy sobie kluczyki do auta), przesuwając pod nim nogą. To rozwiązanie dla leniwych bądź objuczonych pakunkami.

Jedziemy

Do napędu nowych SUV-ów Ford przewidział korzystające z technologii EcoBoost turbodoładowane silniki benzynowe o pojemności 1.6 litra (150 KM i 182 KM) oraz wysokoprężne 2.0 TDCi, również oczywiście wspomagane turbiną i o dwóch poziomach mocy: 140 KM i 163 KM. Mogą one współpracować z sześciobiegowymi skrzyniami biegów: manualną (1.6 150 KM FWD, 2.0 TDCi 140 KM FWD i 4WD, 163 KM 4WD), automatyczną (1.6 182 KM 4WD) lub automatyczną dwusprzęgłową (2.0 TDCi 140 KM 4WD, 163 KM 4WD).

Trzy na cztery kupowane w Europie kugi I miały pod maską silniki diesla. Prawdopodobnie dlatego do dziennikarskich testów kugi II w Hiszpanii przygotowano samochody właśnie z takimi jednostkami, w najmocniejszych ich wersjach. Trzeba przyznać, że 163 konie mechaniczne i 340 niutonometrów maksymalnego momentu obrotowego zapewniają bardzo dobre osiągi. Auto, jak to mawiają, sprawnie "zbiera się od samego dołu" i "jedzie z płuca". Jego kabina jest przy tym znakomicie wyciszona.

Na oddzielne słowa komentarza zasługuje zawieszenie - z przodu kolumny MacPhersona, z tyłu układ wielowahaczowy, z kilkoma ciekawymi nowatorskimi rozwiązaniami technicznymi. Świetnie tłumi ono nierówności jezdni a jednocześnie doskonale sprawdza się podczas dynamicznej jazdy na krętych trasach. Można rzec, że w takich warunkach kuga jak na SUV-a spisuje się wręcz rewelacyjnie.

Pochwalić trzeba również skrzynie biegów, i to zarówno dwusprzęgłową Powershift, jak i manualną, fantastycznie precyzyjną i lekko pracującą Durashift.

Nowa kuga jest (lub może być, opcjonalnie) wyposażona w liczne nowoczesne systemy poprawiające komfort i bezpieczeństwo podróżowania. Na jej zachowanie na drodze szczególny wpływ mają dwa z nich: inteligentny system napędu na wszystkie koła AWD oraz układ kontroli jazdy na zakrętach CC.

Ten pierwszy analizuje warunki drogowe (jak obrazowo opisuje to producent: "dwadzieścia razy szybciej, niż zajmuje mrugnięcie powieką") i na podstawie zebranych informacji dostosowuje rozdział napędu pomiędzy poszczególne koła. Przy niskich prędkościach jego głównym zadaniem jest zapewnienie możliwie najlepszej trakcji, powyżej 30 km/godz. - bardziej precyzyjnego prowadzenia.

Układ CC przeciwdziała zbyt dużej podsterowności. W razie potrzeby uruchomi hamulce, a gdy kierowca nadal będzie naciskać pedał przyspieszenia, ograniczy moment obrotowy silnika. System ten przydaje się np. przy zjeździe z autostrady. Jeżeli kierowca nie zmniejszy odpowiednio prędkości, CC zainterweniuje i wyhamuje pojazd o około 16 km/godz. w ciągu każdej sekundy działania.

W górzystych okolicach Walencji mieliśmy okazję przetestować kugę również na kilkukilometrowej wyboistej trasie, prowadzącej wąską skalną półką. Wrażenia? Cóż, nowy SUV Forda z pewnością nie jest rasową terenówką, ale śmiało można nim wjechać w wertepy, na które raczej nie zapuścilibyśmy się zwykłym samochodem osobowym.

Na koniec informacja o zużyciu paliwa. Według producenta dla auta z dieslem 163 KM i manualną skrzynią biegów nie powinno ono przekraczać (w cyklu mieszanym) 6 litrów na 100 km. Nam komputer pokładowy pokazał znacznie ponad 9 l/100 km. Przyznajemy jednak, że podczas jazd testowych nie byliśmy bynajmniej nastawieni na minimalizowanie spalania...

Kupujemy

Najtańsza kuga II kosztuje w Polsce 95 900 zł. Za te pieniądze dostaniemy samochód z silnikiem benzynowym 1.6 l 150 KM, ręczną skrzynią biegów i napędem na jedną, przednią oś, w wersji wyposażenia trend (lakier niemetalizowany, stalowe obręcze kół, centralny zamek, radioodtwarzacz CD/MP3, klimatyzacja manualna, kierownica wykończona skórą...). Wiele osób zapewne poczuje się rozczarowanych, bowiem w tej cenie można kupić na przykład nieźle "wypasioną" kię sportage, "w dieslu" i z napędem 4WD. Owszem, z tym że to mimo wszystko jednak trochę inna półka. Ford kuga II sadowi się na tej, na której stoi choćby volkswagen tiguan. Za podobnie jak bazowa kuga wyposażoną podstawową wersję tiguana z silnikiem 1.4 TSI 122 KM trzeba zapłacić około 92 000 zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 100
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy