​Toyota GR Yaris. Zabawka dla wszystkich

Podobno mężczyźni to wieczni chłopcy, a z wiekiem zmieniają się tylko zabawki. Najnowszą zabawką Toyoty jeździliśmy właśnie na torze w Słomczynie niedaleko Warszawy.

Jeszcze ciepłą relację z torowego testu toyoty GR Yaris rozpoczniemy nietypowo od wad samochodu, aby mieć to za sobą, a potem przejdziemy do rzeczy.

Niemal każdy, kto wsiada do tego samochodu narzeka na nienaturalnie wysoką, mało sportową pozycję za kierownicą. Do tego fotele zbyt słabo trzymają ciało na boki. Za krótkie jest siedzisko fotela, który - co trzeba przyznać - jest dość wygodny. Im wyższy kierowca, tym większy będzie miał problem. Powyżej 180 cm wzrostu robi się słabo. Nienajlepsza jest widoczność z miejsca kierowcy, także do przodu, ograniczona przez bardzo wysoko umieszczony ekran wyświetlacza i duże lusterko wsteczne. W środku jest dość ciasno, jak w prawdziwym samochodzie sportowym.   

Reklama

Dalej jest już tylko lepiej. Niewielka kierownica dobrze leży w dłoniach. Lewarek zmiany biegów znajduje się wysoko, aby był jak najbliżej kierownicy, podobnie jak tradycyjna dźwignia mechanicznego hamulca ręcznego, jak przystało na samochód sportowy.

Niewielki centralny wyświetlacz, umieszczony między zegarami przed kierowcą pokazuje szereg funkcji ważnych w jeździe sportowej, jak na przykład ciśnienie doładowania turbiny, ciśnienie w oponach, czy rozkład momentu obrotowego pomiędzy osiami.

GR Yaris nie jest typowym hothatchem, rozumianym jako sportowa pochodna seryjnego modelu. To samochód zbudowany od podstaw z myślą o sporcie i o zabawie na torze, jako baza przyszłego samochodu WRC. GR Yaris jest budowany na specjalnej linii produkcyjnej w Japonii, a produkcja odbywa się częściowo ręcznie. Ingerencji człowieka w skomplikowany proces produkcji wymaga wyrafinowana konstrukcja nadwozia o bardzo wysokiej sztywności, a także zawieszenia. 

Dyskretny znaczek GR FOUR na pokrywie bagażnika sygnalizuje obecność inteligentnego systemu zarządzania podziałem momentu obrotowego między osiami. Działa on perfekcyjnie i błyskawicznie, wspomagając kierowcę szczególnie podczas ostrej jazdy na torze. 

Mamy do dyspozycji trzy tryby jazdy. Ale nie są to Eco, Normal i Sport, jak w większości samochodów, tylko Normal (60% momentu obrotowego wędruje na przód, 40% na tył), Sport (30:70) i Tor (50:50). Zgodnie z oczekiwaniami tryb Sport daje najwięcej zabawy i pozwala "zamiatać" tyłem samochodu niemal jak przy tylnym napędzie, a tryb Tor jest najbardziej efektywny i zapewnia fantastyczna trakcję, szczególnie na wyjściu z zakrętu. 

GR czyli Gazoo Racing to dział sportu Toyoty. Testami GR Yarisa zajmował się syn Tomi Mäkinena, byłego czterokrotnego rajdowego mistrza świata, a szefem zespołu testowego był szef wszystkich szefów w Toyocie  - "Morizo" czyli Akio Toyoda.

GR Yaris jest najprawdziwszym samochodem sportowym z krwi i kości. Tor jest jego naturalnym środowiskiem. Trakcja i spokój nawet przy bardzo szybkiej, agresywnej jeździe, wyważenie i balans robią niesamowite wrażenie. Szpery płytkowe w przednim i tylnym mechanizmie różnicowym wykonują znakomitą robotę. Prowadzenie w zakrętach mógłby jeszcze poprawić centralny dyferencjał, ale i tak prowadzenie samochodu jest ostatnią rzeczą, na którą można narzekać.    

Perfekcyjnie działa system iMT, które automatycznie daje międzygaz przy redukcji biegów. Dzięki temu GR Yarisem daje się jechać niemal jak prawdziwym samochodem wyczynowym, tylko... trochę łatwiej.

Znakomicie spisują się opony Michelin Pilot 4S o rozmiarze 225/40R18 na kutych felgach BBS. Wentylowane hamulce 4-tłoczkowe z przodu, 2-tłoczkowe z tyłu są po prostu genialne. Nawet jeżdżąc z lewą nogą na hamulcu spadek ich skuteczności był właściwie niezauważalny po kilkunastu okrążeniach. Są po prostu "nie do zabicia".

Wydawałoby się, że GR Yaris powinien mieć wiele wspólnego ze zwykłym drogowym modelem popularnego miejskiego modelu Toyoty. I tu niespodzianka. Podobieństwo jest tylko pozorne. Wspólne elementy to przednie oraz tylne lampy, lusterka zewnętrzne i lotka anteny na dachu. No dobrze, rozstaw osi jest identyczny. GR Yaris jest dłuższy, szerszy i niższy od zwykłego. Trudno nie zauważyć opadającej linii dachu, zapewniającej docisk aerodynamiczny tylnej osi czy agresywnie wyprofilowanego przedniego zderzaka ze splitterem w dolnej części, jak w samochodzie wyścigowym.

Przednie kolumny McPhersona są skonstruowane specjalnie do tego modelu. W tylnym zawieszeniu zastosowano podwójne wahacze wleczone.

Akumulator umieszczono we wnęce bagażnika, aby poprawić rozkład mas, a w konsekwencji prowadzenie samochodu.

W nadwoziu ciekawostką jest dach wykonany z karbonu, który waży zaledwie 3,5 kg. Nietrudno zgadnąć, dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązanie - oczywiście chodzi zarówno o redukcję masy, jak i obniżenie środka ciężkości samochodu.

Sercem GR Yarisa jest najmocniejsza trzycylindrowa jednostka napędowa na świecie o pojemności 1,6 litra, oczywiście z turbodoładowaniem. Produkuje ona moc 261 KM i moment 360 Nm. Stosunek mocy do masy (1280 kg w samochodzie z napędem na 4 koła!) wynosi 4,9 KM/kg. GR Yaris przyspiesza od zera do 100 km/h w ciągu 5,5 sekundy, a szybkość maksymalna to 230 km/h.

Bardzo dobrze działa manualna 6-biegowa przekładnia, a drogi prowadzenia lewarka są krótkie i precyzyjne. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że podczas testu na krętym, technicznym torze nie mieliśmy okazji ani razu "wbić" nawet czwórki, nie mówiąc już o wyższych przełożeniach.  

Samochód dostępny jest z dwoma pakietami wyposażenia. Pakiet VIP dedykowany tym, którzy oczekują nieco więcej komfortu, zawiera między innymi system audio firmy JBL, nawigację i wyświetlacz Head-Up Display. W pakiecie Sport (my jeździliśmy taką właśnie wersją) znajdziemy wspomniane już wcześniej elementy, takie jak kute felgi, opony Michelin Pilot 4S i bardziej sportowo zestrojone zawieszenie.

Kieszonkowe monstrum Toyoty kosztuje od 143 900 złotych. Biorąc pod uwagę zarówno osiągi samochodu, jak i poziom technologiczny, jest to cena - powiedzmy - usprawiedliwiona.

Wspomnieliśmy na początku, że mężczyźni są wiecznymi chłopcami, a z drugiej strony Yaris ma reputację samochodu miejskiego, częściej używanego przez panie. A co z GR Yarisem? Cóż, tym bardziej zapraszamy panie, aby spróbowały swych sił za kierownicą TAKIEGO Yarisa! Bo GR Yaris to, pomimo swojego dzikiego charakteru, naprawdę zabawka dla wszystkich, którzy chcą się przekonać, czym jest współczesny sportowy samochód i czerpać satysfakcję z ostrej jazdy na torze.

(G)

***

Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii!

Zagłosuj i wygraj ponad 20 000 zł!

Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!


 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy