Nie dla "dresiarzy"?

Dżentelmena poznaje się po eleganckim ubraniu, dobrych kosmetykach i gustownym samochodzie. O ile dwa pierwsze czynniki są sprawą indywidualną, o tyle klasa posiadanego pojazdu jest rozpoznawana przez wszystkich. Utarło się, że podkreśleniem pozycji właściciela jest BMW i Mercedes. Jednakże zainteresowanie tymi samochodami osób o dość kontrowersyjnej profesji sprawiło, że coraz mocniejszą pozycję w świecie luksusu mają Lancia i Volvo.


Firmy zaistniały na rynku pojazdów klasy średniej, dzięki spełnieniu trzech wymogów: niskiej ceny (oczywiście jak na pojazdy tej klasy), bogatego wyposażenia i dyskretnej, aczkolwiek eleganckiej bryły nadwozia. Jako pierwsze - w roku 1995 - na drogi wyjechało volvo S40/V40 (S to oznaczenie wersji sedan, V - wersji kombi), które do dnia dzisiejszego przeszło liczne modyfikacje.

Cztery lata później w salonach sprzedaży zagościła lancia lybra. Obydwa pojazdy oferowane są w wersjach czterodrzwiowej limuzyny i pięciodrzwiowego kombi. Ta druga wersja nadwoziowa ma identyczne wymiary jak sedan i jest raczej ukierunkowana na lubiących sportowy styl życia biznesmenów, niż preferowaniem walorów ładunkowych (w przypadku lybry kombi bagażnik ma pojemność 420 litrów, a w v40 - 415 litrów). Kupujący s40 lub lybrę w dowolnej wersji nadwoziowej otrzymuje pojazd o wymiarach: długość ok. 450 cm, szerokość 174 cm i wysokość 145 cm.

Reklama

Producenci z Włoch i Szwecji (czy raczej z Holandii, bo tam powstają s40) dużą wagę przywiązali nie tylko do kształtu nadwozia, ale także do proponowanych silników. Jeżeli podkreśleniem pozycji ma być tylko fakt posiadania pojazdu, to można zakupić wersję z jednostką 1600 ccm za 84 400 zł w salonie Lancii i 76 000 zł u dealera Volvo. Niestety silniki mające odpowiednio 103 KM i 109 KM, pozwalają zaledwie na osiągnięcie prędkości 190 km/h i przyspieszenia 11,5 sek.

Jeżeli jednak dynamika nie jest najważniejsza, to w obydwu przypadkach możemy liczyć na: cztery poduszki, kurtyny powietrzne i ABS z układem rozdziału sił hamowania EBD. Dodatkowo znane z zaangażowania w bezpieczeństwo Volvo, proponuje w swych pojazdach: systemy zabezpieczenia przed zderzeniami bocznymi (SIPS) i przed urazami kręgosłupa szyjnego (WHIPS).

Trochę odmienna jest koncepcja komfortu. Każda lybra ma dwustrefową klimatyzację automatyczną, elektryczne sterowanie szyb i Hi Fi Bose System + zabudowane radio. Volvo komfort ograniczyło do manualnej klimatyzacji i dodatków elektrycznych. Nie ma oferowanego w standardzie radia, które fabrycznie byłoby zabudowaniem konsoli środkowej. Dla bardziej zamożnych zaoferowano wersje: Sport i Elegance. Różnica pomiędzy nimi polega na użyciu innych kolorów tapicerki, spojlera tylnego (sport), lub dodatków chromowanych (elegance) i automatycznej kontroli prędkości, a każda wersja obejmuje automatyczną klimatyzację (opcje sport i elegance nie są proponowane do silnika 1600 ccm).

Gdy wersje 1600 ccm są za wolne to warto popatrzeć w kierunku modeli z silnikami 1800 ccm, które mają: 130 KM (pojazd lancii z tym silnikiem kosztuje 90 200 zł) i 122 KM (za s40 z tą jednostką zapłacimy minimum 79 100 zł). Jednak, gdy osiągnięcia prędkości 200 km/h i przyspieszeń 10,5 sek także nie zadawalają właścicieli, należy popatrzeć w kierunku modeli topowych.

Włosi przygotowali dwulitrową pięciocylindrową jednostkę o mocy 150 KM (cena 96 000 zł). Wyposażony w nią model może osiągać prędkość ponad 210 km/h i przyspieszenia ok. 9,5 sek. Za wyższą cenę producent zaoferował dodatkowo system stabilizacji jazdy ESP.

Porównywalny do lybry 150 KM, jest volvo s40 z silnikiem 2000 ccm (136 KM). Koszt tego modelu to 92 900 zł. Dla wymagających klientów przygotowano turbodoładowane jednostki o mocach 163 KM (kosztuje 103 000 zł) i 200 KM (warte 117 000 zł). Ponieważ ten ostatni jest prawdziwym pożeraczem przestrzeni (100 km/h uzyskuje w czasie 7,3 sek), warto zwrócić uwagę na bardziej "cywilną" wersję 163 KM.

O ile w silnikach benzynowych lancia musi uznać wyższość volvo, o tyle w przypadku jednostek diesla, s40 traci już sportowy styl. Oferowany jest tylko samochód z silnikiem 115 KM kosztujący od 86 900 zł, podczas gdy lancia ma silniki 115 KM i 150 KM. Wersje wyposażone w jednostki JTD kosztują odpowiednio 95 000 zł i 110 500 zł.

Samochody są już w salonach od kilku lat, a coraz częściej oferowane są także modele przywiezione zza granicy. Pomimo tego nie spowszedniały. Nadal są to pojazdy ze stylem, a kupujący te marki preferują eleganckie ubrania, a nie sportowy "dresik" i "adidaski".

Bogusław Korzeniowski

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy