Złodzieje katalizatorów prawie potrącili policjanta

W Olsztynku (warmińsko-mazurskie) policjanci z wydziału kryminalnego KWP w Olsztynie oddali strzały w kierunku złodziei, którzy zostali na gorącym uczynku zatrzymani na kradzieży katalizatora z auta. Policja nie podaje, ile strzałów oddano, nie wskazuje też, czy ktoś został ranny.

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie Tomasz Markowski poinformował w komunikacie, że strzelanina miała związek z kradzieżą katalizatora z auta.

"Dwaj młodzi mężczyźni zostali zaskoczeni przez policjantów w poniedziałek wieczorem w Olsztynku na jednej z ulic. Jednak gdy zobaczyli naprzeciwko siebie policjantów nie mieli ochoty dać za wygraną. Nie dość, że nie reagowali na polecenia funkcjonariuszy i ostrzeżenia użycia wobec nich środków przymusu bezpośredniego, to podjęli próbę ucieczki samochodem i potrącenia blokującego im drogę funkcjonariusza, narażając go na poważne obrażenia" - poinformował Markowski dodając, że takie zachowanie mężczyzn zmusiło policjantów do użycia broni.

"Strzały uszkodziły auto na tyle, że po krótkiej jeździe zostało zatrzymane na pobliskiej stacji paliw. Obezwładnieni i zatrzymani zostali również siedzący w nim mężczyźni. Okazali się nimi 27 i 22-latek. Obaj to mieszkańcy województwa mazowieckiego" - podał rzecznik policji.

Mężczyźni zostali zatrzymani, a ich auto zabezpieczono.

"Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy jest analizowany. Na tej podstawie mężczyźni mogą usłyszeć zarzuty kradzieży, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mogą odpowiedzieć również za czynną napaść na policjanta, co podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10" - podał Markowski.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy