Zezwierzęcenie kierowców. Najpierw napluł mu w twarz, a potem znokautował

Agresja za kierownicą nie jest wyłącznie problemem polskich dróg. Czeska policja poszukuje właśnie kierowcy Forda Focusa, który na jednej z ulic Brna pobił innego uczestnika ruchu. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.

Sytuacja miała miejsce pod koniec lipca w Brnie (ulica Husova). Kierowca Forda Focusa, będąc na kończącym się pasie ruchu, postanowił za wszelką cenę wyprzedzić jadącą prawym pasem furgonetkę. Prowadzący dostawczaka mężczyzna nie miał jednak zamiaru wpuścić go przed siebie (w tej sytuacji furgonetka miała oczywiście pierwszeństwo) i skwitował zajście klaksonem. Urażony tym kierowca Forda ominął wyznaczające koniec pasa ruchu pachołki, wjeżdżając na torowisko, wyprzedził dostawcze Iveco i zajechał mu drogę.

Później sprawy przybrały niespodziewany obrót. Według czeskiej policji kierujący Focusem mężczyzna miał splunąć w twarz kierowcy furgonetki. Sprowokowany szofer Iveco wyszedł z kabiny i między mężczyznami wywiązała się szarpanina.

Reklama

Ostatecznie sytuacja zakończyła się dla kierowcy Iveco "kontuzją twarzy". Mężczyzna z Forda uznał sprawę za załatwioną i odjechał. Czescy policjanci uznali, że należą się im jednak pewne wyjaśnienia, więc - za pomocą mediów społecznościowych - proszą o pomoc w jego identyfikacji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy