Wings for Life - Adam Małysz będzie gonił Michała Kościuszkę

Adam Małysz samochodem będzie gonił w Poznaniu 8 maja biegnącego Michała Kościuszkę w 3. edycji Wings for Life World Run. W tym samym dniu wystartuje w 33 krajach na sześciu kontynentach ponad 100 tys. osób, które będą wspierać badania nad urazami rdzenia kręgowego.

W poprzednich edycjach samochodem kierował dwukrotny rajdowy wicemistrz świata 2009 i 2011 w klasyfikacji JWRC i PWRC Kościuszko. W 2014 roku gonił do 19. kilometra Małysza.

Tym razem kierowcy zamienią się rolami. Medalista olimpijski i mistrzostw świata w skokach narciarskich będzie gonił Kościuszkę, który powiedział:

"Cóż za ironia. Całe życie wciskałem pedał w podłogę, jechałem na 100 procent, słyszałem okrzyki kibiców szybciej, szybciej, a na trasie w Poznaniu - Michał, wolniej, wolniej! Przyznaję, że jazda stałym tempem początkowo 15 km/h, po godzinie 16 km/h, po kolejnej 17 km/h i tak do 35 km/h, nie jest łatwa. Wymaga dłuższego treningu, ale tym razem, 8 maja, za kierownicą usiądzie Małysz, a ja będę biegł. Ile kilometrów zdołam pokonać? Nie wiem, chcę jak najwięcej".

Reklama

Wyznaczona trasa ma 100 km długości i nie jest to pętla. Samochód ruszy za uczestnikami 30 minut po starcie. Każda wyprzedzona przez niego osoba kończy rywalizację. Rok temu najwięcej kilometrów w Poznaniu przebiegli Bartosz Olszewski (Warszawskibiegacz.pl) - 73,46 km i Dominika Stelmach (RK Athletics Warszawa) - 41,84 km, a na świecie Etiopczyk Lemawork Ketema -79,9 km i Japonka Yuuo Watanabe - 56,33.

Zwycięzcy mają prawo wyboru kraju, w którym chcą wystartować w kolejnej edycji. Olszewski zdecydował się na Kanadę, a Stelmach na Australię.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy