Wiemy, ile zarabia mechanik czy blacharz. Będziesz w szoku!

Rynek pracy na powrót staje się w Polsce rynkiem pracownika. Świadczy o tym chociażby poziom wynagrodzeń w branży motoryzacyjnej. Mechanicy czy doradcy serwisowi pochwalić się dziś mogą naprawdę wysokimi zarobkami!

Ciekawy raport dotyczący "motoryzacyjnego" rynku pracy opublikował Instytut Samar. Twórcy zestawienia przeanalizowali, jak zmieniały się wynagrodzenia wśród sprzedawców nowych aut i pracowników autoryzowanych serwisów na przestrzeni ostatnich pięciu lat.

Wzrost wynagrodzeń w tym sektorze śmiało określić można słowem imponujący. Największe podwyżki dotyczą mechaników. W stosunku do roku 2014 ich realne wynagrodzenie (standardem są stosunkowo niskie podstawy i premie) wzrosło średnio o - uwaga - 77 proc! Pięć lat temu mechanik zatrudniony w ASO zarabiał średnio 3464 zł brutto miesięcznie. Dziś jest to już 6145 zł!

Reklama

Podobny wzrost - na poziomie aż 71 proc. - zanotowali też handlowcy, czyli doradcy odpowiedzialni za sprzedaż nowych pojazdów. W przypadku osób obsługujących klientów indywidualnych średnie zarobki zwiększyły się z 4140 zł w 2014 roku do 7080 zł obecnie!

Na przestrzeni ostatnich lat można np. zaobserwować rozwój markowych programów dedykowanych pojazdom używanym. Ich sprzedawcy zarabiają obecnie o 63 proc. więcej niż pięć lat temu. Ich średnie wynagrodzenie wzrosło w tym czasie z 4121 zł do 6737 zł.

Z danych Samaru wynika, że najniższe podwyżki objęły lakierników i blacharzy. W tym przypadku, na przestrzeni minionych pięciu lat, płace wzrosły średnio o 29 proc. Wykwalifikowany blacharz lub lakiernik zarabia dziś średnio 6660 zł brutto. W roku 2014 średnia pensja w tej branży wynosiła 1600 zł.

O tym, że wykwalifikowani pracownicy - również fizyczni - mogą dziś stawiać zdecydowanie wyższe żądania płacowe niż kilka lat temu świadczy też stosowany powszechnie system benefitów pozapłacowych. Do najpopularniejszych wśród dealerów należą: karty sportowe, bony świąteczne i możliwość wykorzystania narzędzi pracy w celach prywatnych. Coraz większa liczba osób zatrudnionych w tej branży (głównie pracownicy umysłowi, jak np. kierownicy sprzedaży) może też liczyć na samochód służbowy - również do użytku poza godzinami pracy.

opr. PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy