Tychy wracają do opłat za parkowanie

Przywrócenie od poniedziałku 1 czerwca kontroli w tyskiej strefie płatnego parkowania zapowiedział miejscowy samorząd. Miasto zaniechało pobierania opłat – wobec epidemii - 12 marca; było jednym z najdłużej utrzymującym bezpłatne parkingi.

Według czwartkowej informacji tyskiego magistratu, od 1 czerwca wracają normalne opłaty na wszystkich miejskich Strefach Płatnego Parkowania, a także na dwóch parkingach wielopoziomowych typu park&ride.

Jednocześnie mieszkańcy będą mogli przedłużyć okres obowiązywania kart abonamentowych i kart mieszkańca o czas, w którym strefy były nieczynne - po telefonicznym ustaleniu spotkania z pracownikami działu parkingów Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach.

W czwartek tyski samorząd podał też, że w związku z kolejnym etapem łagodzenia obostrzeń wywołanych koronawirusem, również od 1 czerwca na sygnalizacjach świetlnych w mieście ponownie włączone zostaną przyciski uruchamiające zielone światło.

Już z początkiem maja na przywrócenie kontroli terenowych w strefie płatnego parkowania zdecydowała się Częstochowa, która zawiesiła je w związku z epidemią 17 marca br. Decyzje zawieszające funkcjonowanie stref płatnego parkowania podejmowały też w marcu inne samorządy woj. śląskiego.

Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Tychach motywował to brakiem możliwości stałej dezynfekcji ekranów dotykowych w parkomatach. Podobne parkomaty - funkcjonujące w ramach systemu Śląskiej Karty Usług Publicznych - działają w kilku miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, w tym w Chorzowie czy Katowicach.

W Chorzowie przywrócono pobór opłat 8 maja. Katowice nie zrezygnowały z płatnych parkingów, jednak praktycznie nie egzekwowały ich opłacania.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy