Tragiczny wypadek podczas wyścigu dragsterów

Potworna tragedia wstrząsnęła i podzieliła środowisko miłośników sportów motorowych w Australii. W czasie odbywających się w miniony weekend wyścigów równoległych w Perth Motorplex w wypadku zginęła jedna z zawodniczek. Ofiara miała zaledwie 8 lat!

Wyścigi dragsterów to w Australii bardzo popularny sport. Na zawody przychodzą całe rodziny, a w rywalizacji mogą brać udział dzieci. Australijskie Stowarzyszenie Wyścigów Równoległych - Australian National Drag Racing Association - dopuszcza do udziału w rywalizacji osoby w wieku od 8 lat! Po odbyciu serii szkoleń dzieci mogą starać się o uzyskanie profesjonalnej licencji zawodnika. Obecnie w Australii taki dokument posiada już ponad setka młodych kierowców, których wiek często nie przekracza 10 lat!

W czasie weekendowych zawodów na torze Perth Motorplex ofiara wypadku - 8 letnia Anita Board - walczyła właśnie o zdobycie upragnionej licencji. Sam wypadek miał dość zaskakujący przebieg. Kierowany przez 8-latkę dragster nie zatrzymał się za linią mety i z dużą prędkością uderzył w ustawioną na końcu toru betonową ścianę. Służby medyczne natychmiast podjęły akcję ratunkową, w wyniku której dziewczynka trafiła do szpitala. Obrażenia wewnętrzne okazały się jednak zbyt poważne. Board zmarła w kilka godzin od wypadku.

Reklama

Po tragedii władze wstrzymały rywalizacje na - jedynym w okolicy - torze Perth Motorplex. Sprawą wypadku zajmuje się m.in. policja. Dochodzenie ustalić ma, czy powodem tragedii były niewielkie umiejętności zawodniczki, czy raczej usterka techniczna.

Wypadek spowodował ogólnokrajową dyskusję dotyczącą bezpieczeństwa sportów motorowych i słuszności przepisów dopuszczających do udziału w niebezpiecznych zawodach dzieci. Duża część komentujących jest zdania, że najmłodsi nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa i nieświadomie ryzykują życie realizując niespełnione marzenia rodziców.

W obronie obecnych rozwiązań wystąpiła, pogrążona w żalu, rodzina dziewczynki. Ojciec Anity - Ian Board - zdecydował się na udzielenie wywiadu przedstawicielom mediów. W swoim wystąpieniu broni obecnego stanu prawnego twierdząc, że tragedie wpisane są w świat motorsportu, a wypadek córki nie powinien być powodem rewolucji w przepisach. Dodał, że wyścigi były dla Anity całym światem, a zawody miały być dla niej "weekendem marzeń".  

Fioletowy dragster Anity, z napisem Pony Power, napędzany był silnikiem o pojemności 210 ccm. Zgodnie z przepisami, zawodnicy w wieku od 8 do 10 lat nie mogą przekraczać prędkości 96 km/h.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy