Serwis gwarancyjny a koronawirus. Oficjalne stanowiska marek!

Przedłużające się obostrzenia dotyczące ograniczeń w swobodnym przemieszczaniu się mocno dają się we znaki kierowcom. Przed poważnym dylematem stanęli między innymi nabywcy, którzy w niedawnym czasie zdecydowali się na zakup fabrycznie nowego samochodu.

Przypominamy, że w ubiegłym roku na polskie drogi trafiło ponad 625,5 tys. nowych aut. Większość z nich zasiliła firmowe floty, ale blisko 190 tys. trafiło w prywatne ręce. Wszystkie z tych pojazdów objęte są jeszcze fabryczną gwarancją. Niestety, chcąc ją utrzymać, nabywca zobligowany jest do realizowania konkretnych, wyznaczonych przez producenta, planów serwisowych. W jaki sposób połączyć to z obowiązującymi ograniczeniami w przemieszaniu się? Przegląd gwarancyjny nie jest przecież "sprawą niezbędną do życia codziennego", więc w razie policyjnej kontroli narażamy się nie tylko na mandat, ale też karę grzywny nakładaną przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego (od 3 do 5 tys. zł).

Reklama

Jak w takiej sytuacji powinni zachować się właściciele aut objętych gwarancją? Z takim pytaniem zwróciliśmy się importerów nowych samochodów. W jaki sposób poszczególne marki radzą sobie z tym problemem?

W szczególnie komfortowej sytuacji są obecnie klienci Hyundaia. Koreańska firma poinformowała właśnie, że na 175 rynkach całego świata (w tym na rynku polskim) wprowadza program o nazwie Hyundai C A R E, który przedłuża gwarancje wygasające między 1 marca, a maja 31 maja 2020 roku. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie: "Decyzja Hyundai Motor spowodowana jest wybuchem epidemii COVID-19, która sprawiła, że wiele krajów wprowadziło środki ostrożności, w tym ograniczenia w przemieszczaniu się lub zamknięcie wybranych punktów usługowych. Program Hyundai C A R E da pewność klientom, że ewentualne ograniczenia wprowadzone przez władze państwowe i mogące powodować brak możliwości odbycia wizyty serwisowej, nie wpłyną na możliwość skorzystania z gwarancji Hyundai". Brawo!

Na całe szczęście serwisy wielu marek w trosce o zdrowie swoich klientów, uruchomiły usługę "door to door", czyli odbioru i zdania samochodu bezpośrednio w umówionym z właścicielem pojazdu miejscu.

"Na dzień obecny wszystkie serwisy są otwarte i gotowe przeprowadzać wszelkie rodzaje napraw samochodów. Jako pierwsi w kraju wprowadziliśmy bezpłatną usługę Ford Serwis #ZOSTAŃWDOMU, dzięki której samochód odbierany jest od i dostarczany do Klienta oraz dezynfekowany po wykonanej usłudze" - informuje Interia.pl Mariusz Jasiński z Ford Polska.

W podobnym tonie wypowiada się też Kinga Lisowska z Mitsubishi. "Większość serwisów oferuje także usługę door to door - jeśli klient nie chce opuszczać domu, to może w ten sposób dostarczyć samochód do serwisu" .

Na podobne udogodnienia liczyć też mogą na przykład klienci PSA Groupe. Jak poinformował w rozmowie z Interia.pl Wojciech Osoś - dyrektor ds. Public Relations Grupy PSA - "Klienci punktów serwisowych mogą umówić wizytę online oraz, w większości punktów, zamówić usługi serwisowe door-to-door. Ponadto w trosce o naszych klientów została wprowadzona tolerancja w stosunku do planu wymaganej obsługi okresowej, która wynosi do 3 miesięcy lub 3000 km". To miły gest!

Usługę "door-to-door" realizują też serwisy Toyoty. Jak informuje nas Robert Mularczyk  - PR Senior Manager Toyota Central Europe - "Przyjeżdżamy po samochód, zabieramy na serwis, odstawiamy pod dom. Każdy pojazd jest dezynfekowany zgodnie z procedurą przygotowaną specjalnie dla nas przez jedno z centrów medycznych. Natomiast jeśli klient mimo wszystko nie chce oddać swojego samochodu w tym systemie do serwisu, respektujemy zwłokę 2 tygodni oraz dodatkowy przebieg do 1000 km".

Mamy też ważne informacje dla właścicieli, szczególnie popularnych w naszym kraju, aut Grupy Volkswagena. Jak poinformowała Interia.pl Klaudyna Gorzan - PR Manager Skody w Polsce, procedura w przypadku aut koncernu wygląda następująco: "W sytuacji, gdy niezbędna obsługa pojazdu oraz przeglądy serwisowe ze względu na zagrożenie epidemią nie mogą zostać przeprowadzone w odpowiednim czasie (zgodnie ze wskazaniem wskaźnika przeglądu), właściciel pojazdu, który chce wykonać przegląd u wybranego autoryzowanego Partnera Serwisowego, powinien zgłosić mu deklarację chęci wykonania przeglądu za pośrednictwem telefonu, e-maila lub formularza kontaktowego. Należy wówczas przekazać niezbędny zakres danych obejmujący numer nadwozia samochodu, w którym mają być wykonane czynności obsługowe oraz aktualny przebieg samochodu. Przy zachowaniu powyższych zaleceń, wykonanie przeglądu serwisowego z opóźnieniem nie będzie miało wpływu na przysługujące prawo do napraw z tytułu gwarancji."

O tym, że klienci nie zostaną pozostawieni samym sobie zapewnia też Dorota Obłękowska z Fiat Chrysler Automobiles. W tym przypadku klienci nie mają jednak co liczyć na usługi typu door to door ani przedłużenie okresów międzyprzeglądowych o więcej niż - standardowe w takich przypadkach - miesiąc lub 1000 km. "FCA może zapewnić, że w przypadku jakiegokolwiek odstępstwa, czy problemów wynikających z obecnej trudnej sytuacji wynikającej z pandemii, każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie" - dodaje.

Paweł Rygas

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy