Rutynowa kontrola: pistolet, amunicja, zakaz prowadzenia i skradzione auto!

Nielegalną broń i 20 sztuk amunicji różnego kalibru odkryli w kontrolowanym samochodzie policjanci drogówki w miejscowości Zagrodno (dolnośląskie). Jakby tego było mało, kierowca miał na koncie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i poruszał się autem skradzionym niedawno na terenie Niemiec...

Do zdarzenia doszło w środę - 2 marca - w Zagrodnie nieopodal Złotoryi. Policjanci przeprowadzający rutynową kontrolę prędkości zauważyli Opla, który - w terenie zabudowanym - poruszał się z prędkością o 43 km/h większą niż dopuszczalna. Jego kierowca nie zatrzymał się do kontroli, więc funkcjonariusze ruszyli w pościg. Kilkaset metrów dalej ścigany pojazd zjechał w jedną z polnych dróg. Wcześniejsze opady śniegu i roztopy sprawiły, że auto szybko ugrzęzło w błocie.


Za kierownicą Opla siedział 26-letni mieszkaniec powiatu złotoryjskiego. Wraz z nim podróżował 36-letni mężczyzna. Szybko okazało się, że obaj mieli powody, by nie zatrzymać się do kontroli. W aucie znaleziono pistolet i 20 sztuk amunicji różnego kalibru. Ponadto kierowca miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a zagrzebany w błocie Opel pochodził z kradzieży dokonanej na terenie Niemiec... W czasie przeszukania miejsc pobytu obu mężczyzn policjanci znaleźli kolejnych 220 sztuk amunicji.

Reklama

Mężczyźni zostali zatrzymani. Wobec 26-letniego kierowcy sąd zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Za posiadanie bez zezwolenia broni palnej i amunicji mężczyznom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy