Rozbito szajkę kradnącą luksusowe samochody

Dzięki międzynarodowej współpracy CBŚP i policjantów z Drezna została rozbita zorganizowana grupa przestępcza, której członkowie są podejrzewani o kradzieże z włamaniami luksusowych samochodów w Niemczech. Po kradzieży auta trafiały do Polski, gdzie były demontowane, a części sprzedawane. Do sprawy zatrzymano w Polsce i w Niemczech pięć osób. Wartość skradzionych pojazdów służby niemieckie szacują na 1,7 mln euro.

Policjanci z Zarządu we Wrocławiu CBŚP, już w minionym roku dołączyli do programu "LIMES", którego ideą jest współpraca międzynarodowa związana ze zwalczaniem przestępczości zorganizowanej, dotyczącej kradzieży luksusowych pojazdów znanych marek na terenie Niemiec. Podczas kolejnych spotkań i wymiany informacji policjanci ustalili, że na terenie przygranicznym działała grupa, która kradła w Niemczech auta, następnie pojazdy były demontowane, a części sprzedawane przez paserów.

Z ustaleń policjantów wynikało, że grupa przestępcza działała w bardzo zhierarchizowany i zakonspirowany sposób. Członkowie grupy mieli odpowiednio wyznaczone role kurierów, złodziei i tak zwanych "wozaków". Jedna z osób wyszukiwała na terenie Niemiec pojazdy, następnie zlecała kradzież wspólnikom wyposażając ich w sprzęt służący do pokonywania zabezpieczeń. Po kradzieży "wozak" przewoził skradziony samochód na terytorium RP, gdzie przekazywał paserom do rozbiórki. Dzięki ścisłej współpracy policjantów CBŚP z funkcjonariuszami Policji w Dreźnie, ustalono nie tylko sposób działania grupy, ale także osoby podejrzane, a następnie zaplanowano zatrzymanie ich.

Reklama

Śledztwo dotyczące kradzieży luksusowych samochodów na terenie Saksonii prowadzone jest przez policjantów z Drezna. Dlatego też na podstawie zgromadzonego przez policjantów z Niemiec i CBŚP materiału dowodowego Prokurator Prokuratury w Dreźnie wydał postanowienia w postaci Europejskich Nakazów Aresztowania (ENA) oraz wykorzystał nowy w naszym systemie prawnym mechanizm tzw. Europejski Nakaz Dochodzeniowy (END), który polega na przeprowadzeniu czynności procesowych mających na celu zgromadzenie materiałów dowodowych popełnionych przestępstw.

Działania zostały przeprowadzone w ostatnich dniach przez policjantów z Zarządu we Wrocławiu, Opolu i Poznaniu Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z funkcjonariuszami z policji drezdeńskiej. Wówczas to, na terenie Niemiec i Polski (w województwach dolnośląskim i wielkopolskim) zatrzymano pięć osób. Podejrzani są w wieku od 23 do 37 lat. Podczas przeszukań ich miejsc pobytu ujawniono kilkadziesiąt telefonów komórkowych, dokumenty pojazdów w tym: dowody rejestracyjne, karty, umowy kupna sprzedaży oraz części i podzespoły pochodzące ze skradzionych aut, a nawet różnego rodzaju kluczyki, jak również tablice rejestracyjne zarówno polskie, jak i niemieckie. Ponadto dokonano zabezpieczenia pieniędzy w różnej walucie.

Prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, złożył wniosek do Sądu dotyczący przekazania zatrzymanych osób niemieckim organom ścigania. Sąd Okręgowy we Wrocławiu jednoznacznie i bez żadnych wątpliwości, przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec czterech podejrzanych, środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Według obowiązujących przepisów, osoby te w najbliższym czasie zostaną przekazane stronie niemieckiej, gdzie będzie toczył się przeciwko nim proces karny.

Warto podkreślić, że Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu wraz z funkcjonariuszami Zarządu we Wrocławiu CBŚP, jako jedni z pierwszych podejmowali czynności związane z realizacją Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego, co niewątpliwie przyczyniło się do pogłębienia materiału dowodowego w śledztwie prowadzonym przez stronę niemiecką.

Sprawa jest rozwojowa i policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy