Rowerzysta kopnął 5-latkę, bo nie zdążyła zejść z drogi

Belgijską opinię publiczną zbulwersowało zachowanie rowerzysty, który przejeżdżając obok 5-letniej dziewczynki, kopnął ją w plecy, przez co ta upadła na ziemię. Całe zdarzenie przypadkiem zarejestrował jej ojciec. Opublikował je w internecie.

Do przykrej i groźnie wyglądającej sytuacji doszło w święta w belgijskiej miejscowości Verviers. 

Dziewczynka, spacerując ze swoimi rodzicami, nie usłyszała rowerowego dzwonka i nie zdążyła zejść z drogi rozpędzonemu rowerzyście, który - przejeżdżając obok dziecka, kopnął je. Dziewczynka upadła na ziemię.

Zdarzenie zarejestrował ojciec dziecka, który telefonem filmował rodzinny spacer. Próbował zatrzymać agresora, ale ten odjechał.

Dziewczynce, poza drobnymi potłuczeniami, nic się nie stało, jednak rodzice o całym zajściu powiadomili służby. Opublikowali także nagrany filmik w internecie.

Reklama

Lokalna policja wystawiła za mężczyzną list gończy, ale rowerzysta sam zgłosił się on na komendę. Funkcjonariuszom tłumaczył, że "nie zdawał sobie sprawy, że uderzył dziewczynkę". Policjanci, dysponując dowodem w postaci nagrania i po przesłuchaniu bliskich dziecka, nie uwierzyli w jego tłumaczenia. Prowadzą postępowanie w kierunku napaści oraz pobicia. 

Mężczyźnie grozi rok więzienia.

Polsat News
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy