Raz klepane BMW...

W podkarpackim Rymanowie doszło do niecodziennego zdarzenia.

Uczestniczące w wypadku drogowym bmw, po zderzeniu z fordem rozpadło się na dwie części. Wiele wskazuje na to, że samochód był zespawany z dwóch połówek.

Prowadzone dochodzenie da odpowiedź na pytanie, czy zły stan techniczny BMW mógł być przyczyną wypadku, do którego doszło wczoraj ok. godz. 17.50 na ul. Bieleckiego w Rymanowie.

Na prostym odcinku drogi, jadące w stronę Krosna auto zjechało nagle na przeciwległy pas ruchu i zderzyło się z jadącym w stronę Rymanowa fordem escortem.

W wyniku uderzenia przód forda został zgnieciony, a bmw rozpadło się na dwa kawałki. Przednia część auta wpadła do rowu, a tylna pozostała kilkanaście metrów dalej - na jezdni.

W wypadku ranne zostały dwie osoby. Kierująca bmw 36-letnia kobieta doznała wstrząśnienia mózgu, a 26-letni pasażer escorta - złamania kości palców prawej dłoni.

Wszyscy uczestniczący w wypadku są mieszkańcami powiatu krośnieńskiego. Kierowcy obydwu pojazdów byli trzeźwi.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy