Ponad 500 mln euro kary dla morskich przewoźników samochodów

Komisja Europejska poinformowała w środę o nałożeniu w sumie 546 mln euro kary na firmy zajmujące się morskim przewozem samochodów, a także na dostawców części dla producentów. Grzywny zostały nałożone w związku ze zmowami cenowymi.

Komisja Europejska poinformowała w środę o nałożeniu w sumie 546 mln euro kary na firmy zajmujące się morskim przewozem samochodów, a także na dostawców części dla producentów. Grzywny zostały nałożone w związku ze zmowami cenowymi.

"Trzy oddzielne decyzje, które dziś podjęliśmy, pokazują, że nie będziemy tolerować porozumień antykonkurencyjnych mających wpływ na konsumentów i przemysł" - oświadczyła w Brukseli unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.

W zmowę byli zaangażowani: chilijski przewoźnik morski CSAV, japońscy przewoźnicy "K" Line, MOL i NYK oraz norwesko-szwedzki WWL-EUKOR. W sumie nałożona na nich grzywna wynosi 395 mln euro.

Vestager tłumaczyła, że podnosząc cenę transportu samochodów kartel działał na szkodę europejskich klientów, negatywnie wpływał też na konkurencyjność europejskiego sektora motoryzacyjnego, który zatrudnia około 12 milionów osób w UE.

Reklama

Śledztwo KE wykazało, że przez prawie sześć lat między 2006 a 2012 rokiem pięciu przewoźników uczestniczyło w kartelu na rynku dalekomorskiego przewozu nowych samochodów, ciężarówek i innych wielkich pojazdów na różnych drogach pomiędzy Europą a innymi kontynentami.

By koordynować działania, menedżerowie ds. sprzedaży przewoźników spotykali się w swoich biurach, barach, restauracjach lub przy innych okazjach towarzyskich i regularnie kontaktowali się przez telefon. W szczególności koordynowali oni ceny, dzielili się klientami i wymieniali wrażliwe informacje handlowe, takie jak specjalne opłaty związane z wahaniami kursów walutowych lub cen ropy naftowej.

Przewoźnicy ustalili stały podział rynku i wzajemnie uznawali swoją działalność na niektórych trasach lub z niektórymi klientami. W razie zapytań ofertowych podawali sztucznie zawyżone ceny lub w ogóle nie brali udziału w przetargach organizowanych przez producentów pojazdów. Kartel miał wpływ zarówno na europejskich importerów samochodów, jak i odbiorców końcowych, bo sprawdzane auta były sprzedawane na jednolitym rynku unijnym.

Z danych KE wynika, że w 2016 r. około 3,4 mln pojazdów silnikowych zostało sprowadzonych do Wspólnoty; "28" z kolei wyeksportowała ponad 6,3 mln pojazdów. Prawie połowa tych pojazdów została przetransportowana przez przewoźników, którzy zostali ukarani grzywnami. Dochodzenie rozpoczęło się po złożeniu doniesienia przez przewoźnika MOL, który dzięki temu uniknął kary.

W oddzielnej decyzji dotyczącej sektora samochodowego Komisja ukarała producentów świec zapłonowych kwotą 76 mln euro. Chodzi o niemieckiego Bosha oraz japońskie Denso i NGK. Zmowa tych firm, która polegała na podziale rynku trwała od 2000 do 2011 r.

Prawie taką samą karę - 75 mln euro - Komisja nałożyła na dwa kartele dotyczące układów hamulcowych. Były w nie zaangażowane niemieckie firmy ZF TRW, Bosh i Continental.

Środowe decyzje są częścią serii poważnych dochodzeń w sprawie karteli w sektorze części samochodowych. Komisja już ukarała m.in. dostawców łożysk samochodowych, alternatorów i rozruszników, producentów systemów klimatyzacji i chłodzenia silnika, a także systemów oświetleniowych i bezpieczeństwa pasażerów. Vestager zapowiedziała, że będą kolejne kary.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy