Polacy biedni i zakompleksieni? Smutne dane z UE

W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano rekordową liczbę nowych samochodów. Jeśli wierzyć danym Stowarzyszenia Europejskich Producentów Przemysłu Motoryzacyjnego (ACEA) ubiegły rok zamknął się w naszym kraju liczbą 531 889 rejestracji fabrycznie nowych aut osobowych.

Niestety, nie oznacza to wcale, że społeczeństwo bogaci się w rekordowym tempie, a coraz większa liczba statystycznych "Kowalskich" pozwolić może sobie na zakup nowego samochodu. Za grubo ponad 70 proc. zakupów odpowiadają bowiem klienci flotowi. W prywatne ręce polskich klientów trafiło w ubiegłym roku zaledwie 147 tys. nowych aut.

O potężnym dystansie dzielącym nas od bogatych krajów "starej Unii" świadczy publikowana przez ACEA statystyka dotycząca liczby nowo rejestrowanych samochodów osobowych w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców danego kraju.

Reklama

Biorąc pod uwagę taki wskaźnik zdecydowanie najlepiej żyje się w Luksemburgu. W ubiegłym roku, w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców tego niewielkiego księstwa, zarejestrowano tam średnio aż 88 nowych samochodów osobowych! Drugie miejsce w zestawieniu - z wynikiem 48 nowych aut na tysiąc mieszkańców - zajęła Belgia. Podium zamykają Niemcy (41 aut na tysiąc mieszkańców). W pierwszej piątce uplasowały się jeszcze kolejno: Austria (39 nowych aut na 1000 mieszkańców) oraz Dania (38 nowych aut na 100 mieszkańców).

Średnia dla całej Unii Europejskiej wynosiła w ubiegłym roku 30 nowych samochodów osobowych na tysiąc obywateli. Jak na tym tle wypadła Polska? Łagodnie mówiąc - słabo.

Nasz ubiegłoroczny wynik to - uwaga - 14 nowych samochodów na tysiąc obywateli, czyli ponad dwukrotnie mniej, niż europejska średnia, i to biorąc pod uwagę wszystkie rejestracje (w tym klientów flotowych). Co gorsza, daleko przed nami uplasowały się chociażby: Czechy (25 aut na tysiąc mieszkańców), Estonia (19 aut na tysiąc mieszkańców) czy Słowacja (18 aut na tysiąc mieszkańców).

Za nami znalazło się zaledwie pięć państw członkowskich UE. Mniejszą siłę nabywczą obywateli zanotowano wyłącznie na: Litwie (12 aut na tysiąc mieszkańców), w Grecji (10 aut na tysiąc mieszkańców), na Łotwie (9 aut na tysiąc mieszkańców), w Rumunii (7 aut na tysiąc mieszkańców) i w Bułgarii (5 aut na tysiąc mieszkańców).

Z najnowszych danych ACEA wynika, że aż 35 proc. wszystkich nowych aut kupowanych w UE to SUVy. Drugą najpopularniejszą grupę stanowią pojazdy najmniejsze. Liczone wspólnie segmenty A i B odpowiadają w sumie za 29 proc. rejestracji. Na stałym poziomie - około 3. proc. - utrzymuje się udział w europejskim rynku pojazdów segmentu premium.

opr. Paweł Rygas


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy