Pobili go za przejście na czerwonym świetle

Czterech mężczyzn zatrzymanych przez łódzką policję odpowie za pobicie 25-latka. Napastnikom nie spodobało się, że pokrzywdzony przechodząc przez ulicę na czerwonym świetle zmusił do gwałtownego hamowania BMW, którym jechali.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek późnym wieczorem na al. Piłsudskiego w Łodzi. Jak przekazał we wtorek kom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, przez przejście dla pieszych, na którym zapaliło się czerwone światło, postanowiło przejść czterech młodych mężczyzn, którzy wracali do domu. Swoim zachowaniem zmusili kierującego BMW do nagłego hamowania. To zdenerwowało podróżujących samochodem, którzy postanowili dać bolesną nauczkę przechodniom.

"Po krótkim pościgu zdołali dogonić i przewrócić jednego z nich. 25-latek był wielokrotnie uderzany rękami i nogami po całym ciele. Napastnicy użyli również pałki teleskopowej. Na skutek zdarzenia mężczyzna doznał obrażeń twarzy, głowy i rąk" - wyjaśnił.

Dodał, że po ataku sprawcy zostawili bez pomocy pobitego na chodniku i odjechali. Szybko jednak trafili w ręce policji. Przybyły na miejsce patrol po rozmowie z pokrzywdzonym i świadkami zatrzymał dwóch podejrzanych, którzy byli w grupie zebranych na miejscu gapiów.

"Okazało się, że po fakcie wrócili oni na miejsce zdarzenia, żeby zorientować się w sytuacji. W związku z tym, 22- i 24-latek zostali zatrzymani. Podczas przeszukania mieszkania użytkowanego przez 24-latka, policjanci odnaleźli specjalnie przygotowaną szafę tzw. grow box służący do uprawy roślin konopi. Wewnątrz szafy znajdowało się osiem sadzonek roślin konopi indyjskich, z których można by wytworzyć około 176 gramów marihuany" - poinformował kom. Fiedukowicz.

Reklama

Dalsze śledztwo kryminalnych z VI Komisariatu KMP w Łodzi pozwoliło na wytypowanie i zatrzymanie dwóch kolejnych sprawców pobicia w wieku 21 i 22 lat.

Część zatrzymanych mężczyzn była w przeszłości notowana. Wszyscy usłyszeli zarzuty pobicia i spowodowania uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, za co grozi do 5 lat więzienia. Dodatkowo 24-latek odpowie za nielegalną uprawę konopi, co zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy