Pijany policjant strzelał podczas pościgu!

Policjant, który we wtorek podczas pościgu samochodowego użył broni, był pod wpływem alkoholu. Informację tę potwierdziła rzecznik wadowickiej policji mł. asp. Agnieszka Petek. Jak podała, wszczęta została procedura wydalenia go ze służby. Sprawą zajmie się prokuratura.

"We wtorek funkcjonariusz komendy powiatowej w Wadowicach stawił się do służby i zaraz po jej rozpoczęciu udał się na akcję. Po niej - zgodnie z procedurą - policjant został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Wykazało ono, że jest pod działaniem alkoholu. Policjant został zawieszony w czynnościach służbowych. Wszczęte zostało wobec niego postępowanie dyscyplinarne oraz postępowanie administracyjne zmierzające do wydalenia ze służby" - powiedziała w rozmowie z PAP Agnieszka Petek.

Sprawą zajmie się wadowicka prokuratura rejonowa. "Dokumentacja została już przesłana" - dodała rzecznik.

Informację jako pierwsze przekazało radio RMF FM.

Do pościgu, podczas którego padły strzały, doszło we wtorek po południu. Policjanci służby kryminalnej próbowali zatrzymać do kontroli drogowej audi, którym podróżowały osoby podejrzewane o przestępstwa przeciwko mieniu. Kierujący nim nie zareagował na wezwania do zatrzymania. Zaczął uciekać drogą krajową nr 52 w kierunku Andrychowa. Stwarzał zagrożenie dla życia innych uczestników ruchu drogowego. W Choczni omal nie potrącił idącej poboczem pieszej.

"W Inwałdzie policjanci - wykorzystując swój radiowóz jako środek przymusu bezpośredniego - zatrzymali ścigany samochód. Osoby jadące audi zaczęły uciekać pieszo. Po krótkim pościgu, w trakcie którego policjanci oddali kilka strzałów ostrzegawczych, 32-letnia kobieta i dwaj mężczyźni w wieku 40 lat, zostali obezwładnieni i zatrzymani. Nikt nie doznał obrażeń ciała" - informowała w środę rano Agnieszka Petek.

"Z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy informacji o sprawie kryminalnej, w którą są zamieszane osoby zatrzymane" - powiedziała Petek.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama