Okazja czyni złodzieja. Np. z tego dżentelmena w dresie

Do nietypowego zdarzenie doszło wczoraj tuż po godzinie 8 na Kieleckim Czarnowie. Jeden z mieszkańców miasta przyjechał swoją mazdą pod sklep spożywczy, a następnie nie wyłączając w nim silnika poszedł zrobić zakupy. Po chwili wyszedł i zauważył brak auta. O czym szybko zaalarmował policjantów.

Kilkanaście minut później  funkcjonariusze z komisariatu policji w Morawicy zauważyli na ul. Krakowskiej w Kielcach poszukiwane auto. Policjanci podejrzewali, że to może być skradziony pojazd i usiłowali zatrzymać go do kontroli. Kierujący samochodem zaczął uciekać. Niestety skutecznie.

Kolejny policyjny patrol, w  miejscowość Kowala zauważył wychodzącego z zarośli mężczyznę (odpowiadał on rysopisowi sprawcy kradzież), trzymającego w ręce CB radio. Funkcjonariusze od razu go zatrzymali.

Chwilę później okazało się, że prawdopodobnie jest on odpowiedzialny za kradzież mazdy. 22- latek z województwa śląskiego, który czasowo przebywał w Kielcach, kilka minut wcześniej porzucił pojazd w pobliskich zaroślach. Sprawca wymontował z niego CB radio, a na koniec usiłował podpalić samochód. W

Reklama

Okazało się, że złodziej miał blisko pół promila alkoholu w organizmie, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami oraz był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu przez prokuraturę w Katowicach.

Teraz grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy